Stawy w Chełmku znów staną się miejscem wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców. Kolejny etap zagospodarowania w tym roku. Zdjęcia

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Pierwszy etap prac obejmował zagospodarowanie otoczenia dwóch stawów. W ramach inwestycji powstały miejsca spotkań, ścieżki spacerowe i rowerowe. Ich koszt wyniósł ok. 5,6 mln zł, z czego 60 proc. pokryte zostało dzięki dofinansowaniu, jakie gmina Chełmek uzyskała w ramach Oświęcimskiego Strategicznego Programu Rządowego.

W tym roku z kolei na terenie powstającego kompleksu staną urządzenia do rekreacji. W tegorocznym budżecie gmina przewidziała na ten cel 200 tys. zł.

Burmistrz Chełmka Andrzej Saternus, przedstawiając plany związane z zagospodarowaniem terenów na Stawach, był przekonany, że to pełne uroku miejsce będzie często odwiedzane przez mieszkańców gminy i gości. W przyszłości gmina chce zagospodarować pod kątem rekreacji także same stawy.

Zagospodarowania terenu przewiduje także upamiętnienie ofiar pracy niewolniczej wykonywanej tutaj przez więźniów KL Auschwitz. W Chełmku w czasie okupacji niemieckiej znajdował się jeden z 40 podobozów, który powstał w październiku 1942 r. w baraku parowozowni kolejki wąskotorowej.

Przebywało w nim 150 więźniów, przeważnie narodowości żydowskiej, którzy pracowali w nieludzkich warunkach. Oczyszczali i pogłębiali okoliczne stawy oraz wykonywali najcięższe prace w pobliskim zakładzie obuwniczym. Od powstania do likwidacji w grudniu 1943 r. straciło tu życie 47 więźniów.

W związku z upamiętnieniem ofiar niemieckiego obozu gmina Chełmek otrzymała na tę inwestycję dofinansowanie w ramach VI etapu Oświęcimskiego Strategicznego Programu Rządowego na lata 2021 - 2025 w wysokości 60 proc. kosztów.

Stawy i ich otoczenie były już kiedyś ulubionym miejscem wypoczynku mieszkańców Chełmka i sąsiednich gmin.

- Było tu sporo atrakcji, w tym kąpielisko, przystań wodna z wypożyczalną kajaków i rowerków wodnych, boiska, muszla koncertowa - wylicza Stanisław Płonka, mieszkaniec gminy.

Wielu starszych mieszkańców wraca wspomnieniami do chwil spędzonych w kawiarni "Muszelka". Sentyment był tym większy, że dużą część powstałego tutaj ośrodka ludzie zagospodarowywali sami w ramach tzw. czynów społecznych. Stawy najbardziej tętniły życiem latem, ale i w pozostałe pory roku przyciągały mieszkańców.

Największy rozkwit to miejsce przeżywało w latach 70. ub. wieku, gdy wspomniany ośrodek należał do fabryki butów w Chełmku, która przeżywała okres prosperity. W latach transformacji gospodarczej ośrodek zaczął podupadać wraz z problemami, jakie zaczęły dotykać Zakłady Przemysłu Skórzanego "Chełmek".

Historia kompleksu stawów w Chełmku sięga jednak aż czasów średniowiecza. Przed II wojną światową stanowiły one rezerwuar wody przemysłowej dla fabryki butów "Bata".