Jak się dowiedzieliśmy, do spotkania doszło we wtorek późnym popołudniem, a oprócz selekcjonera wzięli w nim udział m.in. prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk i dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w PZPS Włodzimierz Sadalski. - Żadna decyzja w sprawie przyszłości trenera Antigi nie zapadła - mówią nieoficjalnie działacze PZPS.
O spotkaniu wiadomo bardzo niewiele poza tym, że wzięło w nim udział naprawdę bardzo ścisłe kierownictwo związku. Antiga został zaproszony do siedziby PZPS i tam tłumaczył się z wpadki na igrzyskach w Rio.
Jest bardzo prawdopodobne, że przyszłość francuskiego szkoleniowca, który dwa lata temu doprowadził polski zespół do tytułu mistrza świata, rozstrzygnie się w najbliższy poniedziałek. Wtedy w Warszawie odbędzie się posiedzenie zarządu związku, a formalnie decyzję o pożegnaniu z Antigą musi zatwierdzić właśnie to gremium. Prezes PZPS Jacek Kasprzyk jeszcze w Rio de Janeiro zapowiadał, że decyzja ma zapaść w trakcie pierwszego posiedzenia zarządu po zakończeniu turnieju olimpijskiego. - Usiądziemy na spokojnie i podejmiemy decyzję - mówił Kasprzyk.
O ile jeszcze niedawno od wielu osób w polskiej siatkówce było słychać głosy, że decyzja już zapadła i Antiga nie ma szans, by dalej prowadzić reprezentację. Ale w ostatnich dniach głosy o przyszłości selekcjonera są już dużo bardziej wyważone i spokojne. Nie zmienia to jednak faktu, że zmiana selekcjonera - Antidze kontrakt kończy się w październiku - nadal jest najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem.
Jak już informowaliśmy, najwięcej zwolenników w PZPS ma opcja z budową całkowicie polskiego sztabu, na czele którego miałby stanąć doświadczony zagraniczny szkoleniowiec, np. Ferdinando De Giorgi, który w poprzednim sezonie w wielkim stylu poporowadził ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle do tytułu mistrza Polski. Nadal to właśnie Włoch jest głównym kandydatem do zastąpienia Antigi na fotelu selekcjonera reprezentacji Polski.