Egzamin gimnazjalny 2019 - data egzaminu
Każdy, kto ma kwalifikacje pedagogiczne, może być członkiem zespołu egzaminacyjnego i nadzorującego podczas tegorocznych egzaminów – taka informacja widnieje na stronie internetowej Kuratorium Oświaty w Krakowie i jest propagowana np. na Facebooku. Jak powiedziała nam małopolska kurator Barbara Nowak, chętnych zgłosiło się już bardzo dużo, były nawet zgłoszenia grupowe np. z uczelni; stworzono całą bazę takich osób w Krakowie i wszystkich delegaturach w Małopolsce.
- Gdyby byłaby taka sytuacja, że w klasach gimnazjalnych zabrakłoby obsady, to jesteśmy w stanie ją uzupełnić, posługując się tą bazą. Ale cały czas mam nadzieję, że nauczyciele nie zostawią uczniów i że będą ze swoimi uczniami, dla ich komfortu w sytuacji stresującego egzaminu – mówi Barbara Nowak.
W poniedziałek po południu kurator otrzymała dwie informacje od dyrektorów, którzy potrzebują zastępstw i chcą, by ich w tym wyręczyć. Już we wtorek do tych szkół zostaną wysłane osoby z utworzonej w kuratorium bazy chętnych, by się umówić i zapewnić pełną obsadę.
Egzamin gimnazjalny 2019. Czy egzamin się odbędzie?
Kuratorium zakłada więc, że w Krakowie odbędą się egzaminy gimnazjalne. - A w pozostałej części Małopolski, poza Krakowem, sytuacja jest wręcz dużo lepsza. Są tylko dwie gminy, gdzie jeszcze w tej chwili badamy sprawę, a w pozostałych w ogóle problemu nie ma. Nauczyciele, mimo że podchodzą do strajku, to równocześnie zastrzegają w dużej mierze w Małopolsce, że jeżeli chodzi o egzamin, w tym momencie nie będą strajkować, tylko będą przy uczniach – przekazała nam Barbara Nowak.
Małopolska kurator ma nadzieję, że strajk szybko wygaśnie, chociażby ze względu na duży dyskomfort dla dzieci i dla rodziców. nawiązuje przy tym do tego, że "Solidarność” przyjęła propozycję rządowa, która zakłada 15 proc. podwyżkę pensji pedagogów w tym roku, wycofanie się z przepisów dotyczących zasad awansu nauczycieli i oceny ich pracy oraz obietnicę wypracowania nowego systemu wynagradzania pedagogów, który miałby zacząć obowiązywać od przyszłego roku.
Zobacz też: Czy egzaminy zostaną unieważnione przez strajk nauczycieli?
- Wydaje mi się, że to, co podpisał związek zawodowy „Solidarność” jest dobrym początkiem do tego, żeby związki usiadły z powrotem do negocjacji. I wyrażam nadzieję, że ludzie dorośli będą załatwiać swoje sprawy tylko sami ze sobą, a nie – niestety – krzywdząc dzieci. Bo to, co się w tej chwili dzieje, jest pewnym sygnałem dla uczniów, że nie zawsze mogą polegać na swoich nauczycielach. Dla mnie to jest bardzo bolesne jako dla nauczyciela, mam nadzieję, że to szybko się skończy – skwitowała Barbara Nowak.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nauczyciele nie rezygnują ze strajku
