https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli Kraków. Zamknięte szkoły i odwołane lekcje. Nauczyciele z Krakowa są bardzo zdeterminowani

Bartosz Dybała
Aneta Żurek
Strajk nauczycieli w Krakowie. Niedzielne rozmowy pomiędzy rządem a ZNP nie przyniosły porozumienia. W Krakowie ponad połowa szkół jest zamknięta, ale strajk obejmuje zdecydowaną większość placówek. Nauczyciele zapowiadają, że są zdeterminowani. Prawie połowa z 317 szkół, przedszkoli i placówek oświatowych prowadzonych przez miasto organizuje dzieciom opiekę i zajęcia w swoich budynkach. Wnioski o zawieszenie zajęć w poniedziałek złożyli dyrektorzy 177 szkół, przedszkoli i placówek. Poniżej publikujemy ich listę.

W Krakowie nauczyciele zapowiadają, że są bardzo zdeterminowani.

Strajk nauczycieli w Krakowie

Strajk nauczycieli w Krakowie. "Największą motywacją do stra...

Strajk nauczycieli w Krakowie. Zobacz, które szkoły i przedszkola będą zamknięte 8 kwietnia 2019 r.?

Strajk nauczycieli w Krakowie. Fiasko rozmów

Wczorajsze rozmowy ostatniej szansy rządu i związkowców zaczęły się dopiero wieczorem. Poprzedzające je wypowiedzi obydwu stron nie wróżyły kompromisu i odwołania strajku. Reprezentująca gabinet Beata Szydło skłonna do ustępstw nie była. Propozycje, które przedstawiła, zostały odrzucone. Przebudowę systemu (podwyższenie pensum w zamian za większe płace) potraktowano jako policzek. - Strajk będzie trwał tak długo, jak będą chcieli nauczyciele - zapowiedział Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

"Po niespełna trzech godzinach rozmów zostały one zakończone brakiem porozumienia. Rząd odrzucił propozycje ZNP i Forum ZZ. Propozycje rządowe przyjęła tylko Solidarność. „Zgodnie z uchwałą ZG ZNP od 8.04 zaczynamy strajk!” napisał na Twitterze Sławomir Broniarz.

A w środę powinny rozpocząć się egzaminy gimnazjalne i klas ósmych. Jeśli ich w zaplanowanym terminie nie będzie, to nauczyciele będą się musieli przygotować nie tylko na krytykę mediów, ale i starcia z rodzicami. Inną jest z kolei presja finansowa. Nawet jeśli strajk jest legalny, to biorącym w nim udział nie należy się zapłata. Oddzielna sprawa, że część samorządów deklaruje, że może wypłacić nauczycielom pełną pensję, nawet jeśli przyłączą się do strajku.

Strajk nauczycieli w Krakowie

Tymczasem w Krakowie władze miasta poprosiły dyrektorów szkół, którzy nie będą w stanie zorganizować w poniedziałek uczniom opieki, aby jeszcze przed weekendem złożyli wnioski o zgodę na zawieszenie zajęć. W piątek, 5 kwietnia do godziny 15.00 do Wydziału Edukacji UMK spłynęło 177 wniosków. Przypominamy, że wnioski o zawieszenie zajęć dyrektorzy mogą wystosować także później (w reakcji na zmieniającą się sytuację w danej szkole), dlatego informacje o bieżącej sytuacji w swojej placówce najlepiej uzyskać u jej dyrektora.

W Krakowie strajk nauczycieli już trwa [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, że obowiązujące przepisy dają dyrektorom szkół prawo do zawieszenia zajęć w przypadku niemożności zapewnienia bezpieczeństwa podopiecznym. Zgodnie z prawem, jeżeli na danym terenie dochodzi do zdarzeń, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów, dyrektor, za zgodą organu prowadzącego, zawiesza zajęcia na czas oznaczony. Zawiadamia o tym także organ sprawujący nadzór pedagogiczny.

Ponieważ nie sposób przewidzieć, jak długo potrwa akcja strajkowa, decyzja o zawieszeniu zajęć będzie podejmowana codziennie na kolejny dzień.

Niezwykle ważne jest jednak, aby w tym czasie rodzice pozostawali w stałym kontakcie z dyrekcją swojej szkoły lub przedszkola.

24.03.2019 krakowprotest glodowy nauczycieli w kuratorium oswiaty na ulicy ujastek w nowej hucien/z protestujacy nauczycielefot. joanna urbaniecgazeta krakowska

Koniec okupacji kuratorium oświaty w Krakowie. Trwała 26 dni

Strajk nauczycieli w Krakowie. O co poszło?

Skąd pomysł, by zwiększyć pensum z 18 godz. miesięcznie do 22 czy nawet 24 godzin? Strona rządowa przekonuje, że potrzebna jest dogłębna zmiana systemu, której celem jest podniesienie jakości nauczania. Rząd przywołuje dane, z których wynika, że Polska jest na ostatnim miejscu pod względem tzw. godzin przy tablicy . „Według danych OECD obecnie w Polsce na jednego nauczyciela pracującego w szkole przypada 11 uczniów, przy europejskiej średniej na poziomie 15 uczniów. W naszym kraju jest to ok. 564 godzin rocznie (co daje średnią 3,15 h dziennie), podczas gdy średnia państw OECD wynosi 778 godzin - o ponad 1/3 więcej niż w przypadku Polski” - przekonywał w trakcie konferencji prasowej szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

Według szefa ZNP „propozycja rządu tylko zaognia sytuację”. Związkowcy nie mają złudzeń - zwiększona liczba godzin oznacza więcej pracy dla nauczycieli oraz zwolnienia. Sławomir Broniarz mówi wprost - nauczycielom zależało na podwyżce wynagrodzeń w tym roku. - Strona rządowa w ogóle do tej propozycji merytorycznie nie chciała się odnieść - ocenił. - Nie zachodzą żadne okoliczności, przesłanki, które dawałyby nam legitymację do tego, abyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek - oświadczył Sławomir Broniarz.

Strajk nauczycieli w Krakowie. Pracodawcy na ratunek

Wobec groźby strajku nauczycieli, jako pracodawcy zgłaszamy jednorazową propozycję i ofertę. Jakość kształcenia jest wyzwaniem cywilizacyjnym Polski i dobrem, o które winno dbać całe społeczeństwo. Niestety, obserwujemy obecnie krańcową degradację statusu zawodu nauczyciela, w większości wynikającą z niskich zarobków, zwłaszcza w porównaniu z wieloma innymi grupami zawodowymi. Ochrona pokoju społecznego i zapobieżenie negatywnym skutkom strajku nauczycieli, przy równoczesnym pełnym zrozumieniu stanowiska negocjacyjnego ZNP i FZZ, to ważne i istotne cele. Jako cztery reprezentatywne organizacje pracodawców widzimy możliwość spełnienia oczekiwań skokowego wzrostu zarobków, niezależnie od negocjowania również pakietu innych rozwiązań racjonalizujących finansowanie sfery oświatowej w Polsce - apelują do rządu solidarnie Związek Pracodawców Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej, Związek Rzemiosła Polskiego. Uważamy, że w przypadku przedstawienia przez rząd oferty podwyżek płac nauczycieli, część brakujących środków na ten cel, można jednorazowo (tj. dla budżetu 2019 r.) sfinansować właśnie z Funduszu Pracy. Jest to racjonalna propozycja, zwłaszcza w świetle wielu innych stałych obciążeń tego Funduszu, które z aktywizacją zawodową (jak ostatnie wydatki związane z tzw. 13. emeryturą) nie mają nic wspólnego.

Jednocześnie Związek Pracodawców Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej, Związek Rzemiosła Polskiego, popierając stanowisko związków nauczycielskich apelują do rządu o pilne przestawienie stanowiska negocjacyjnego, które uwzględniać będzie naszą propozycję i pozwoli na zakończenie konfliktu w tak ważnym społecznie momencie, zwłaszcza z perspektywy uczniów gimnazjum i klas ósmych - podkreślają organizacje pracodawców.

Poszukiwania zastępców

Kuratoria oświaty na ostatnią chwilę poszukują osób, które zgodnie z rozporządzeniem minister edukacji zastąpią nauczycieli w komisjach egzaminacyjnych - wystarczy, że posiadają kwalifikacje pedagogiczne. Mogą one liczyć na wynagrodzenie, które ustalają dyrektorzy szkół w porozumieniu z władzami samorządowymi. Według ZNP zatrudnienie nauczycieli spoza danej szkoły jest z prawnego punktu widzenia praktycznie niemożliwe (choćby dlatego, że szkoły nie mogą zatrudniać na podstawie umów cywilno-prawnych).

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Strajk nauczycieli. Egzaminy i matury zagrożone

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
ty pokaz swój PIT i zobaczymy dlaczego masz korzystać z bezpłatnego nauczania twoich dzieci - przywileju rodem z czasów Bieruta. Większość tych postów piszą ludzie wiecznie wykorzystujący wszystkie możliwości z każdego systemu aby żyć na koszt innych pracujących i jak najwięcej dla siebie zagarnąć i nieuczących się nawet mininium dzieci ale jak twierdzi Salomon z pustego nic nie nalejesz- tzn. bez wysiłku nic nie osiągiesz nawet przy bogatych rodzicach
G
Gość
Niech nauczyciele pokażą swoje PIT- y. Tam są ich zarobki. Nigdy więcej kwiatów i upominków dla strajkujących "nauczycieli".
Nie dajcie się nabrać starej komunistycznej ZNP. Nauczyciele wypełnili PiT-y niech je pokażą !!!! Może należy zwolnić wszystkich strajkujących i ogłosić konkursowe zatrudnianie.
Płaca adiunkta z doktoratem to płaca nauczyciela szkoły podstawowej z 30% maturą i studiami na kierunkach nauczycielskich .
J
Ja
Te nauczyciel, trollu pisuarski, podaj swoje nazwisko. Co , strach cie oblecial, parszywy klamco?
N
Nauczyciel
Oficjalnie wycofałem się ze strajku mimo wcześniejszej deklaracji... powód dobrze wszytko przeanalizowałem niestety to nie strajk a kampania wyborcza.. przykro mi bo liczyłem, że tym razem się uda moi koledzy i koleżanki poszli na zakupy i jak to jedna powiedziała zrobię sobie w końcu porządki na święta... przepraszam uczniów i ich rodziców - dzisiaj wypisałem się z ZNP zgłosiłem akces na egzaminy i liczę że ta farsa szybko się skończy to nie jest strajk dzisiaj z pełną świadomością to mówię!!!
Łukasz Nauczyciel w szkole podstawowej
t
time
Ciekawe, czy zgodnie ze strajkowymi przepisami będą siedzieć w szkole 8 godzin i to jeszcze za darmo ? A może tylko 18, a resztę strajku w domu przed telewizorem ?
B
BRAWO NAUCZYCIELE!!!
Oto podsumowanie niektórych poniższych komentarzy:

Im większy nieuk, tuman i baran - tym głośniej szczeka na nauczycieli.
O
Olo
I bardzo dobrze. Walczyć o swoje. Beatka w tvpis za grubą kasę chwali się jak to dużo szkół nie przystąpiło do protestu i krytykuje wasze środowisko za brak odpowiedzialności. Nie dajcie się złamać. Kasę, która powinniście dostać za odpowiedzialną pracę przeznaczają na kupno głosów w wyborach.
T
TwojePO
Nauczyciele to Tchórze, chowający się za plecami dzieci, z których robią zakładników, zasługują tylko na splunięcie w twarz...
P
PO=PiS
Sami sobie wybrali to samo co rządziło w latach 1997-01 i 2005-2015 do władzy i tak nauczyli wyborców, że nie potrafią przeczytać i policzyć co jest w ustawach budżetowych z tych lat (to identyczna polityka), Więc sami sobie załatwili, że mają tak samo jak przed wyborami - teraz wielkie zdziwienie, a w wyborach znów wybiorą AWSUW (po zmianach nazw POPiS) i będzie za 4 lata albo powtórka tegorocznych strajków, albo strajków z 2015 roku - Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi. (Jan Kochanowski)
r
realedu
Może dzięki podniesieniu pensum udałoby się wreszcie pozbyć ze szkół tych marnych nauczycieli, którzy pracują tylko dlatego, ze są akurat potrzebni, żeby wypełnic godziny? Każdy chyba spotkał się z takimi nieudacznikami, co to skończyli niby studia, ale nie nadają się do tej ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, tylko przepisy nie pozwalają ich zwolnić. Rozumiem, ze nauczyciel polskiego, czy matematyki ma dużą odpowiedzialność, bo to przedmioty kluczowe w edukacji, ale zupełnie nie rozumiem w jaki sposób nauczyciel WF pracuje powyżej pensum. Ćwiczy w domu przewrót w tył, czy może skok przez kozła? Po prostu podniesienie pensum samo się nasuwa jako rozwiązanie. A pieniądze pozostałe ze zwolnionych etatów przeznaczyć dla tych, co pozostaną w szkołach. A strajk w czasie egzaminów uczniów? Pozostawię bez komentarza.
g
gość
Gorące poparcie dla strajku. Jeżeli chcemy aby nasze dzieci miały gruntowną wiedzę, należy się za pracę nauczyciela godziwa zapłata.
g
gość
Wyższe pensum to bezrobocie dla wykształconych ludzi. Jeśli pensum wynosi 18 godzin, to np. gdy w danym liceum pracuje 5 polonistów, to razem daje to 90 godzin. Gdyby pensum wyniosło 22 godziny, to już jest jeden nauczyciel do zwolnienia (22x4 =88) a któryś ma 2 godz. nadliczbowe (pracuje 4 polonistów zamiast 5). Gdyby pensum wynosiło 24 godziny, to z 5 etatów powstanie 3 i 3/4 etatu (czyli 1 nauczyciel na bruk, a drugi ma 3/4 etatu zamiast etatu). Podobnie np. z matematykami, filologami obcymi (angliści, germaniści) itd. Obecnie większość osób z wyższym wyksztalceniem wykonuje nieodpowiednią pracę do poziomu edukacji (skutek studiomanii). Żeby to było podniesienie do 20 godzin - oznaczałoby pracę przez 4 godziny lekcyjne przy tablicy 5 dni roboczych. W PRL nigdy nie było 24-godzinnego pensum - maksymalnie było 21 godzin.
w
wagabunda
banda pasozytow nierobow leni
ś
św.NH
Uczniowie do strajku. Czas odsunąć z PIS Szydłokratów i gomułkowszczyznę. Mniej niż Zabi biedrze a gdzie szachy i informatycy za 8 tysiaków na rękę brutto obiecanie 3 lata temu?
G
Gość
Brawo!!!! Nauczyciele!!! Goraco was wspieram!!!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska