Dramatyczne wezwanie otrzymali strażacy o godz. 9.54. W mieszkaniu na wysokiej kondygnacji jednego z budynków przy ul. Piłsudskiego w Krynicy-Zdroju 84-letnia kobieta nagle poczuła się bardzo źle i nie miała sił, dojść do drzwi, by wpuścić załogę karetki pogotowia, która została wezwana moment wcześniej.
Jednostka Ratowniczo Gaśnicza Państwowej Straży Pożarnej wysłała na pomoc dwa zastępy ratownicze, w tym samochód z podnośnikiem.
Starsza pani została przetransportowana do Szpitala Powiatowego im. Józefa Dietla w Krynicy-Zdroju.
Druhowie przyjechali beczkowozem, sanitariusze swoja karetka i wykonali swoja prace za ktora biora zapłatę. Wiec naprawde. nie ma w tym nic nadzwyczajnego bo przeciez to tak samo gdy kucharka gotuje zupę i jej nie przypali, motorniczy przejedzie tramwajem swoja trase bez spowodowania wypadku a folksdojcz z gadzinowki pisze artykul szkalujący Polske za niemieckie pieniadze.