Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu o godz. 21.35 dostał wiadomość, że we wsi Olszanka płoną opony porzucone przy drodze.
Gaszenie gorejących opon najszybciej podjąć mogła miejscowa OSP, dysponująca nowoczesnym sprzętem oraz mająca w swych szeregach bardzo dobrze wyszkolonych pożarników, w tym także będących zawodowymi strażakami PSP.
Ponieważ gaszenie palących się opon jest trudne, a powstający w takim pożarze dym bardzo toksyczny, do akcji skierowano także dwa wozy gaśnicze PSP z Nowego Sącza.
- Strażacy szybko dotarli do pożaru - relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej PSP. - Wtedy zorientowali się, że blisko tego miejsca doszło do wypadku na drodze, o którym jeszcze nie zdążono zaalarmować służb ratowniczych. W każdej akcji priorytetem jest ratowanie ludzi, więc natychmiast przystąpili do udzielania pomocy rannym.
W Olszance, w ciemnościach nocy zderzyły się audi i volkswagen. Obydwa samochody zostały poważnie uszkodzone (w jednym z aut siła uderzenia oderwała przednie koło). Pomoc niezbędna była dla dwóch osób, które poważnie ucierpiały w wyniku zderzenia pojazdów.
Strażacy przystąpili do udzielanie pomocy medycznej ofiarom wypadku i wezwali ambulans pogotowia. Karetki zabrały rannych do Szpitala Specjalistycznego im.Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Pożar opon został ugaszony.
Podwójna akcja strażaków, prowadzona nocą w Olszance, trwała około dwie i pół godziny.