
OSP Borusowa
Początki straży pożarnej w Borusowej sięgają roku 1923, kiedy to uroczyście poświęcono nową remizę. Druhowie mieli wówczas do dyspozycji łopaty, tłumice, bosak i wiadra. Członkostwo w OSP było dużym zaszczytem i honorem, a druhowie cieszyli się wielkim poważaniem we wsi. W jednostce panowała duża dyscyplina, druhowie obowiązkowo musieli stawiać się na zbiórki i ćwiczenia, a wszelkie spóźnienia i nieobecności były karane. Dzisiaj do miejscowej OSP należy ponad 20 druhów, którzy mają do dyspozycji przestronną, nową remizę z osobnym garażem. Strażacy mają na swoim koncie udział w wielu akcjach gaśniczych, ale z racji bliskiego sąsiedztwa Wisły ich działalność wielokrotnie koncentrowała się na walce z wielką wodą i skutkami powodzi.


Daniel Halerz jest zawodowym strażakiem w gorlickiej jednostce blisko dziesięć lat. Służbę zaczął w 2009 roku
Jego stopień to starszy sekcyjny. Zawodowcem został po ukończeniu kursu podstawowego. Swoją wiedzę i umiejętności ciągle uzupełnia.
- O jego zaangażowaniu w służbę można, by długo opowiadać - stwierdza Dariusz Surmacz, oficer prasowy PSP w Gorlicach. - To człowiek, na którego zawsze można liczyć. Nie pamiętam, by kiedykolwiek odmówił komuś pomocy - dodaje.
Daniel to nie tylko strażak, ale też świetny sportowiec. Jego domeną są biegi. Z licznych startów, w których często reprezentuje swoją jednostkę, przywozi medale i puchary. Bardzo interesuje się również sportami siłowymi. Podobnie jak wielu jego kolegów aktywnie działa w strukturach OSP, należy do jednostki w Klęczanach.
