1 z 4
Przewijaj galerię w dół

fot. Katarzyna Ponikowska
2 z 4

3 z 4

fot. Katarzyna Ponikowska
Emre twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Uważa, że to on jest pokrzywdzony, ponieważ znajomi jego żony przychodzą pod budkę z kebabem i straszą jego pracowników. Twierdzi, że strzelał, żeby się bronić, bo napadło go kilku mężczyzn uzbrojonych w kije