Świąteczny absurd. Żywa szopka w Krakowie tylko do godziny 14, pierwszy autobus do zoo wyrusza o... 13.34

Opracowanie:

26 grudnia 2020, 18:00

Kolejka do krakowskiego zoo z żywą szopką w pierwszy dzień świąt

Władze Krakowa chwalą się wyjątkową żywą szopką w zoo. Rzeczywiście, to wyjątkowa inicjatywa, pierwsza tego typu w krakowskim zoo. Szopkę można podziwiać od pierwszego dnia świąt do niedzieli 27 grudnia, tylko w godzinach od 12 do 14. Problem w tym, że jedyny autobus MPK kursujący do zoo, swój pierwszy kurs w święta zaczynał o godzinie... 13.34. Tym samym do zoo dojeżdżał chwilę przed zamknięciem szopki. Żeby do niej zdążyć, trzeba by biec. Pomimo tego szopka cieszy się ogromnym powodzeniem.

FLESZ - Święta online: Jak połączyć się z bliskimi? Doradzamy

W tym roku, z powodu pandemii koronawirusa, tradycyjnej żywej szopki w Krakowie nie zorganizowali franciszkanie. Zrobiło to natomiast krakowskie zoo. I był to strzał w dziesiątkę, bo szopka cieszy się ogromnym powodzeniem. Do jej oglądania przez święta ustawiały się długie kolejki.

Żywa szopka w krakowskim zoo. Szopkę można oglądać codziennie, od 12 do 14, do końca bożonarodzeniowego weekendu

Zobacz galerię (28 zdjęć)

- Żywą Szopkę organizujemy po raz pierwszy – mówi Teresa Grega, dyrektor Fundacji Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie. - Powstała w leśnej oprawie, na terenie Mini-Zoo, gdzie łatwiej zachować wysoki reżim sanitarny. Zadbamy o limity osób, dezynfekcję dłoni i maseczki - dodaje Teresa Grega.

Maryję, Jezuska i Józefa w towarzystwie kóz i osiołka będzie można odwiedzać w ogrodzie zoologicznym 25, 26 i 27 grudnia w godz. 12-14. Wszystko przy dźwiękach najpiękniejszych kolęd.

Żywa szopka jest, ale jest też problem z dojazdem

Okazuje się jednak, że żywa szopka jest trudno dostępna dla niezmotoryzowanych mieszkańców Krakowa. Do zoo można dojechać tylko jednym miejskim autobusem - linią 134. Problem w tym, że jeśli ktoś chciał pojechać autobusem do zoo w pierwszy lub drugi dzień świąt, to raczej miał małe szanse, żeby zobaczyć żywą szopkę.

Wszystko przez niedopracowany rozkład jazdy. Pierwszy kurs linii 134 spod stadionu Cracovii w pierwszy i drugi dzień świąt zaczynał się dopiero... o godzinie 13.34. Autobus jedzie do zoo ok. 15 minut, czyli dojeżdża tam tuż przed godziną 14. Trzeba więc biec, żeby zdążyć wejść do zoo i zobaczyć żywą szopkę na, nomen omen, żywo. Co prawda był jeden poranny kurs, ale o godzinie 6.43. To jednak chyba nieco za wcześnie.

Problemu nie ma już w rozkładzie na niedzielę 27 grudnia. Wtedy linia 134 kursuje już dwa razy na godzinę.

Do zoo oczywiście można się dostać własnym samochodem lub taksówką. Pod samymi bramami zoo jest mały parking, ale w dni wolne i świąteczne, pod zoo wjeżdżać nie można. Pozostaje więc parking na dole, przy ul. Kukułczej, w rejonie dawnej chatki Baby Jagi. Stamtąd trzeba jeszcze podejść ok. 1 km do zoo drogą pod górę.