Dwa powody, dla których Świątek wybrala się na El Clasico
Iga Świątek pojawiła się na Estadio Bernabeu przed rozpoczęciem swojej kampanii w madryckim „tysięczniku”. Wspomniała, że odwiedziła stadion na etapie jego renowacji i „fajnie” było oglądać stadion po rewitalizacji. Najlepsza tenisistka świata ujawniła również, że drugim powodem, dla którego warto było obejrzeć mecz Real Madryt – FC Bacelona była możliwość zobaczenia na żywo swojego rodaka Roberta Lewandowskiego.
– Stadion wygląda niesamowicie. Byliśmy podczas touru, kiedy był odnawiany dwa lata temu, więc fajnie było go zobaczyć, wiesz. Gotowy. I oczywiście grał [Robert] Lewandowski. A więc to kolejna rzecz: wiesz, to był dla mnie kolejny cel, zobaczyć go na żywo, więc było naprawdę fajnie
– powiedziała Świątek.
Obawy fizykoterapeuty Świątek na Bernabeu
Iga wybrała się na El Clasico ze swoim fizykoterapeutą Maciejem Ryszczukiem.
Powiedziała, że Ryszczuk, zawzięty kibic Barcelony, wahał się, czy kibicować swojej ulubionej drużynie ze względu na przytłaczającą większość na trybunach fanów Realu Madryt.
– Właściwie byliśmy w Madrycie, ale mój trener fitness jest wielkim fanem Barcelony, więc trochę bał się kibicować, ale nie, było naprawdę fajnie. I był to całkiem interesujący mecz, w którym strzelili jakieś pięć goli. Spóźniliśmy się, bo jechaliśmy z lotniska, więc przegapiliśmy dwa z nich, ale i tak było niesamowicie
– dodała 22-letnia raszynianka.
„Iga w dobrym nastroju. Świątek opowiada o swoim spotkaniu Polaka Roberta Lewandowskiego na El Clasico!”
