Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowe Forum Ekonomiczne Davos 2018. Napięcie narasta. Davos obawia się redefinicji światowego ładu

Agaton Koziński
AFP/EAST NEWS
W tym roku w Davos Angela Merkel mówiła podobnym językiem co rok temu przywódca Chin. W piątek wystąpienie Donalda Trumpa - które całkowicie inaczej rozłoży akcenty. Co to oznacza?

To prawda, że globalizacja gospodarcza stworzyła nowe problemy. Ale to nie powód, by całkowicie ją przekreślić - mówił rok temu w Davos chiński przywódca Xi Jingping. I dodał, że nikt nie wyjdzie zwycięsko z wojny handlowej, jeśli globalizacja zostanie zanegowana i zastąpiona przez działania protekcjonistyczne.

To cytat sprzed roku (teraz Xi do Davos nie przyjechał), ale ważny - bo to on ustawił całą dyskusję na tegorocznym forum gospodarczym. W Davos dużo się dzieje - ale gdy odrzuci się zgiełk, to najważniejsze wypowiedzi kongresu w jakiś sposób odnoszą się do osi podziału, którą rok temu wrzucił chiński lider. Najważniejsze osoby albo wygłosiły, albo wygłoszą swój punkt widzenia. Angela Merkel powtórzyła niemal te same słowa, co Xi Jingping (choć nie użyła słowa „wojna”), podkreślając, że izolacjonizm i protekcjonizm nie rozwiążą problemów gospodarczych świata. Z kolei Emmanuel Macron podkreślał znaczeni e międzynarodowej współpracy oraz wzywał do bliższej integracji UE. Także Justin Trudeau, premier Kanady, wynosił pod niebiosa reguły wolnego handlu.

CZYTAJ TAKŻE: Światowe Forum Ekonomiczne Davos 2018: Opady śniegu dają się we znaki uczestnikom. Morawiecki rozmawiał z Sundarem Pichaiem i Rickiem Perrym

Najważniejsze słowa w Davos padną jednak w piątek, gdy swoje przemówienie wygłosi Donald Trump. Amerykanie w tym roku potraktowali to forum wyjątkowo poważnie - obok amerykańskiego prezydenta przyjechało też wielu ministrów, którzy aktywnie włączali się w forumowe dyskusje. Jednak wszyscy czekają, co powie Trump. A dokładniej: jak odpowie na słowa Xi sprzed roku.

Donald Trump jakby zapowiadając swoje wystąpienie, tuż przed rozpoczęciem się Davos, we wtorek podpisał zarządzenie, na mocy którego zaczną obowiązywać nowe cła na importowane do USA panele słoneczne i duże pralki. Cła solidne na poziomie 30 proc. (na panele) i 50 proc. (pralki). Wiadomo, że te bariery uderzą przede wszystkim w Chińczyków, gdyż to oni masowo produkuję ten sprzęt i chętnie wysyłają go za ocean. Jeśli odwołać się do retoryki Xi, ostrzegającego przed wojną gospodarczą, to pierwsza salwa w tej batalii została właśnie wystrzelona.

Nie wiemy jeszcze, co Trump powie. Przecieki mówią, że będzie bronił swej doktryny „America first”, podkreślając jednocześnie, że nie jest ona zła dla światowej gospodarki. Ale nawet jeśli weźmiemy jego słowa za dobrą monetę (choć raczej trudno uwierzyć, by inni światowi przywódcy-obrońcy wolnego handlu tak to przyjęli), to nie zmienia to faktu, że rozpoczyna się proces gwałtownej redefinicji światowego porządku. Na razie gospodarczego - ale wiadomo, że za tym pójdzie też redefinicja porządku politycznego.

Dziś tworzy się dziwna koalicja, w której obok siebie stoją Chiny, Niemcy i Kanada. Na przeciwko nich stają Stany Zjednoczone. Rosja do tej dyskusji w ogóle się nie włącza. Natomiast Francja próbuje się ustawić w roli listka figowego. Emmanuel Macron retorycznie pozuje na najbardziej bohaterskiego obrońcę obecnego globalnego ładu. Jednak językiem faktów ustawia się po stronie zwolenników protekcjonizmu - nacjonalizacja stoczni, czy wymuszenie zmian w dyrektywie o pracownikach delegowanych (by podać pierwsze z brzegu przykłady) są tego najlepszym przykładem. To nie przypadek, że tuż przed Davos ogłoszono, że to właśnie francuski prezydent będzie pierwszym oficjalnym gościem Trumpa w Białym Domu. Być może amerykański przywódca podskórnie wyczuwa, że znajdzie we Francuzie sojusznika, tym bardziej, że ten wcale się nie odcina od zachęt z jego strony.

Kolejny fakt. Rex Tillerson, amerykański sekretarz stanu, podczas styczniowej wizyty w Europie pojawi się w Londynie (Brytyjczycy chcą po brexicie szybko wynegocjować z USA umowę o wolnym handlu), w Paryżu właśnie - a także w Warszawie. Oczywiście, stawianie na tej podstawie tezy, że Polska gra w jednym ze wszystkimi wcześniej wymienionymi krajami byłaby zdecydowanie przesadzona. Ale też nie da się obronić tezy, że znajdujemy się poza tą grą. Może nie jesteśmy na czołowych miejscach, ale już na tyle wysokich, że zapraszają nas do stołu. Dobre wyniki gospodarcze (Mateusz Morawiecki podał, że w wzrost PKB w 2017 r. wyniesie ok. 4,5 proc.) nas tam umacniają.

Do Davos wysłaliśmy silną ekipę z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem i prezesem NBP Adamem Glapińskim na czele. W Polsce najbardziej przebijała się aktywność Morawieckiego, który miał serię spotkań polityczno-biznesowych, ale także zasiadał w panelach dyskusyjnych na forum. I wchodził do dyskusji o kwestii zasadniczej: globalizacji.

CZYTAJ TAKŻE: Mateusz Morawiecki: W Davos doceniają działania polskiego rządu

Wnioski dla Polski? Premier wyraźnie podkreślał przywiązanie do współpracy z USA, a jednocześnie zaczął się wyraźnie odcinać od współpracy z Chinami. W wywiadzie dla TVP podkreślił dysproporcję w wymianie handlowej między Warszawą i Pekinem. Podczas wydarzenia „Creating a Shared Future in a Fractured World” zaznaczył, że dalsze otwieranie rynku UE bez wzajemności ze strony partnerów handlowych nie jest w naszym interesie. Delikatnie, ale jednak wskazał na ten sam problem, o którym mówi Donald Trump: że Chiny zanadto dominują w światowym handlu, ale sięgają po nieuczciwe praktyki.

Przyjęło się powiedzenie, że tezy wygłoszone w Davos przekładają się na praktykę dwa-trzy lata później. Xi Jingping ostrzegał przed wojną handlową rok temu. Za maksymalnie dwa lata może ona być na pełnych obrotach. Pierwsza salwa za nami.

"Głównym celem mojej wizyty jest szukanie sojuszników w wyzwaniach współczesnego świata". M. Morawiecki na szczycie w Davos

TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Światowe Forum Ekonomiczne Davos 2018. Napięcie narasta. Davos obawia się redefinicji światowego ładu - Portal i.pl

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska