Dlaczego Węgrzy noszą spodnie szerokie niczym spódnice, choć nie są Szkotami. Laszlo Doktor, kierownik i choreograf zespołu “Forgatos Tancegyuttes” z miasta Mako tłumaczy, ze całą tajemnicę tej części męskiego stroju najlepiej wyjaśnia jego nazwa. To czikosz, a cziko oznacza źrebaka. Jest to wiec strój do jazdy konnej zapewniajacy swobodę ruchów jeźdźcowi wskakującemu na galopującego konia.
Autor: Stanisław Śmierciak
Laszlo Doktor, to mistrz specyficznego tańca mężczyzn doskonalący tę sztukę już 52 lata i uczący młodych. Tłumczy, że Węgrzy paradują też w obcisłych czarnych spodniach i kamizelkach, a barwne wstażki przy kapeluszach sygnalizują, pobyt w wojsku, bo zostały owinięte przez dziewczyny, gdy chłopcy szli do poboru.
Wczoraj Węgrzy zachwycali sądeczan tylko wieczornym koncertem w Hali przy ul. Nadbrzeżnej, bo występ na rynku unimożliwiła ulewa. Także tylko w hali wystąpił zespół “Małe Oldrzychowice”.
- Jesteśmy grupą polską, choć z Czech - mówi Marek Grych. - Na Zaolziu granica zmieniała przebieg i zostaliśmy poza Polską. Zwyczaje, tańce, mowa i ubiory pozostały takie, jak u górali beskidzkich z rejonu Żywca.
Na Święcie Dzieci Gór “Małe Oldrzychowice” oficjalnie są zespołem polskim i jako gospodarze zostali kamratami grupy z Węgier.
Zobacz, jak wyglądał Nowy Sącz przed laty [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]