https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczucin: zwycięstwo z azbestem kosztowało aż 50 mln zł

Łukasz Jaje
Konferencja podsumowująca program walki z azbestem przyniosła wieści, na które tak długo w Szczucinie czekano
Konferencja podsumowująca program walki z azbestem przyniosła wieści, na które tak długo w Szczucinie czekano Łukasz Jaje
- Gmina Szczucin nie jest już terenem klęski ekologicznej - ogłosiła prof. Neonila Szeszenia-Dąbrowska z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi. Ta, najważniejsza dla mieszkańców Szczucina informacja została przekazana podczas konferencji podsumowującej dotychczasową walkę z azbestem.

Wcześniej w położonym nad Wisłą mieście odnotowano prawie 100 razy wyższą od średniej w Polsce liczby zachorowań na choroby wywoływane przez rakotwórczy azbest. Azbestoza, rak płuca, międzybłoniak opłucnej - to tylko kilka z chorób, które prześladowały szczucinian.

- W ciągu ostatnich dwudziestu lat zdiagnozowano tutaj 92 przypadki zachorowań na międzybłoniaka. Jest to choroba nieuleczalna. Zgon następuje w przeciągu półtora roku - mówi profesor Neonila Szeszenia-Dąbrowska.

Wytwórnia materiałów azbestowo-cementowych przez lata była motorem napędowym Szczucina. Później okazała się koszmarem, który odebrał życie dziesiątkom osób. Szczucin już chyba na zawsze będzie kojarzony głównie z azbestem. Ale teraz także z jego zwalczaniem.

- Sam się o tym przekonałem, gdy przed laty mój potomek rozpoczął studia w Krakowie. Koledzy z roku nadali mu ksywkę "azbeścik". I tak pozostało do dziś - tłumaczy Jan Sipior, burmistrz Szczucina.
Na zabezpieczenie azbestu gmina wydała 49 milionów 653 tys. złotych. Suma ta pozwoliła m.in. na zaasfaltowanie 135 kilometrów dróg. Do unieszkodliwienia pozostało już tylko 9 kilometrów.

- Rozpoczęliśmy od dróg, które miały największe znaczenie logistyczne i estetyczne. Teraz zajmujemy się traktami mniej uczęszczanymi - mówi Jan Sipior. Burmistrz Szczucina podkreśla, że nowonarodzeni mieszkańcy mogą oddychać pełnymi płucami. - Ilość włókien w powietrzu obecnie nie przekracza ogólnie przyjętych norm. Gdy zaczynaliśmy badania, niektóre miejsca wołały wręcz o pomstę do nieba - dodaje prof. Jerzy Dyczek z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Koszmar, który latami prześladował szczucinian dobiega końca. Na dziś, w powietrzu w Szczucinie jest ok. tysiąca włókien. W latach 90. liczba ta była nawet dziewięciokrotnie wyższa. - To koniec horroru. Jestem szczęśliwa, że wreszcie można tutaj mieszkać bez obaw o zdrowie i życie - kończy pani Maria, której ojciec zmarł na raka płuc.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bubuś
No jakoś nie jestem przekonany że można odetchnąć pełną piersią. Raczej nie spróbuję. Nikt mi nie wmówi że pomiary wyszły tak super. Wiatr wiał chyba w inną stronę przy tych pomiarach. Poza tym drogi drogami ale jest jeszcze hałda i wiele miejsc gdzie ten azbest się znajduje. No a co do średniej chorób na nowotwory związane z ekspozycją na azbest. Jasne że będzie maleć bo większość osób narażonych już nie żyje w tym mój teść. Pozostała garstka ludzi, którzy jakoś jeszcze ciągną, których państwo zostawiło na pastwę losu z emeryturami głodowymi (np 750zł) gdzie lekarstwa na wszystkie schorzenia związane z pracą w fabryce miesięcznie kosztują ponad 200zł. I jak taki człowiek ma żyć. Państwo w fabryce zrujnowało im zdrowie a teraz nawet leków nie zrefundują. Głodowe stawki za pracę i głodowa stawka po pracy. Oto Polska właśnie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska