Sześciu zawodników UKH Unia Oświęcim z powołaniem do hokejowej reprezentacji Polski U-16. Stawką olimpijski paszport

Drużyna juniorów młodszych UKH Unia jest w tej chwili wizytówką klubu, bo po raz pierwszy od ponad 20 lat nie zgłoszono juniorów starszych, a zawodnicy są. Sabers Oświęcim to jednak oddzielny twór, walczący na zapleczu hokejowej ekstraklasy i lidze akademickiej.

Aleksander Wanat, Piotr Płatacz i Radosław Kot to rodowici oświęcimianie. Pozostała trójka zawodników trafiła do grodu nad Sołą z innych miast; Kajetan Domalewski pochodzi z Warszawy, ale przez okres szkoły podstawowej uczył się w Oświęcimiu, w SP 11 i bronił barw UKH. Borys i Krajewski są z Gdańska, ale w mistrzostwach Polski 2023 występowali w Unii.

Choć zawodnicy SMS grywają głównie w „szkółce”, to jednak w miarę możliwości terminarzowych wspomagają oświęcimski klub. Zatem juniorzy młodsi mogą powalczyć o wysokie cele w mistrzostwach Polski. Do tego jeszcze jednak droga daleka.

Dla Kajetana Domalewskiego nie jest to pierwsze powołanie do reprezentacji Polski. Uczestniczył już w letnich przygotowaniach.

- Letnie zgrupowanie było w Poznaniu, a po nim zagraliśmy turniej w Berlinie – wspomina Kajetan Domalewski. - Atmosfera była fajna. Pamiętam, że zdobyłem ważnego gola w meczu przeciwko Kloten Flyers. Dorzuciłem także trafienie w rzutu karnego.

Po dobrej postawie w letnim zgrupowaniu Kajetan Domalewski nie ukrywał, że dostanie powołanie na kolejne. Cieszy się, że jest liczna grupa z Oświęcimia.

Konsultacja w Katowicach Janowie odbyła się od 6 do 9 listopada. Zakończył ją dwumecz. Tym razem nie były to zawody międzynarodowe. Trenerzy rotowali składem, tak, aby przyjrzeć się wszystkim zawodnikom z szerokiej grupy powołanych.

Zgrupowanie połączone z konsultacją było kolejnym etapem selekcji drużyny na młodzieżowe igrzyska, które odbędą się w Korei Południowej, w Gangwon, od 19 stycznia do 2 lutego 2024.

- Na pewno rywalizacja o olimpijski paszport będzie bardzo zacięta – uważa Kajetan Domalewski. - Dla młodych zawodników to nie tylko możliwość sportowej rywalizacji z innymi zespołami, czyli perspektywy rozwoju, ale także poczucia olimpijskiego klimatu. Tego nie zapominają sportowcy do końca życia. Szykuje się fajna przygoda, więc trzymam kciuki, żeby oświęcimski hokej miał jak największą reprezentację w tej imprezie.

Młodzi chłopcy mają o co walczyć, bo w seniorach szansa zagrania na olimpiadzie jest znikoma. Po raz ostatni Polacy wystąpili w Albertville w 1992 roku.

- Gdyby zawodnikom naszego klubu udało się wyjechać do Korei Południowej, z pewnością byłby to jakiś magnes przyciągający do hokeja – podkreślają w oświęcimskim klubie. - Wiadomo, jak trudno namówić dziś młodzież do uprawiania sportu. W dodatku dzieci mają szeroki wybór dyscyplin. Z Oświęcimia też droga prowadzi na światowe areny, także te młodzieżowe.