Młodzież Unii Oświęcim zdobywa seniorskie szlify na zapleczu hokejowej ekstraklasy i ciągnie grę tego zespołu. To wyda owoc MP juniorów?

Początek dla oświęcimian był trudny. Do składu UKH Unia wróciło kilku zawodników, którzy mieli roczny rozbrat z hokejem oraz ci, którzy wcześniejszy sezon spędzili w innych klubach. Jednak do seniorskiej drużyny włączeni zostali juniorzy młodsi, czyli chłopcy 18-letni.

- To właśnie z myślą o nich utworzyliśmy zespół na zapleczu ekstraklasy, aby ocalić ostatnich wychowanków, mogących w niedalekiej przyszłości podjąć walkę o miejsce w pierwszej drużynie – wyjawia trener Witold Magiera. - Choć w zespole mam seniorów, to właśnie młodzi chłopcy często wychodzą na przewagi. Mają się uczyć grać pod presją. Także w osłabieniu. Pewnie, że nikt nie lubi przegrywać, ale nie obciążamy młodzieży presją wyników.

Jednak od pewnego czasu pierwszoligowców wspomagają zawodnicy z ekstraklasy, robiący różnicę. W bramce dobrze spisuje się Filip Płonka, potrafiący w trudnych momentach utrzymać wynik.

- Cieszę się, że właśnie młodzi zawodnicy punktują w meczach – podkreśla trener Magiera. - Potrafią zdobywać decydujące gole. Ostatnie tygodnie pokazują, że drużyna w pierwszej lidze działa tak, jak to sobie wyobrażałem.

Młodzież ogrywająca się w pierwszej lidze, a także chłopcy terminujący w SMS, będą tworzyć także zespół na mistrzostwa Polski juniorów starszych. Oświęcimianom pewnie przyjdzie o nie walczyć w barażach. Trener Magiera jest dobrej myśli.

- Drużyna juniora młodszego będzie złożona z zawodników młodszego rocznika od wiodącego dla juniora starszego, ale może w tym gronie nieźle zamieszać. Jeśli tak się stanie, będzie to kolejny dowód na słuszność zgłoszenia drużyny do zaplecza seniorskiej ekstraklasy, a opartej na młodzieży – kończy trener Magiera.