Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła bez internatu. Uczniów wozi się z bursy w Starym Sączu

Stanisław Śmierciak
Piętro jednego skrzydła marcinkowickiej szkoły znów zajmie internat dla uczniów
Piętro jednego skrzydła marcinkowickiej szkoły znów zajmie internat dla uczniów Stanisław Śmierciak
Klasy licealne o profilach pożarniczym, policyjnym i wojskowym przyciągnęły młodzież z odległych stron Polski do Zespołu Szkół w Marcinkowicach. Uczą się tutaj nawet młodzi Grecy. Kłopot w tym, że przybysze nie mają na razie gdzie mieszkać.

Czytaj także: PiS i Solidarna Polska walczą o sądeckich radnych

W tej podsądeckiej wiosce działało niegdyś sławne Technikum Rachunkowości Rolnej, później Zespół Szkół Rolniczych. Kiedy praca w polu stała się niezbyt popularna wśród młodzieży, eksperymentalnie uruchomiono klasy dla przyszłych strażaków, policjantów i wojskowych. - To był strzał w dziesiątkę - wyznaje Alicja Wąsowicz, dyrektorka Zespołu Szkół im. Władysława Orkana. - Okazało się, że o mundurach (granatowym - strażackim, niebieskim - policyjnym i zielonym - wojskowym) marzą nie tylko chłopcy, ale również dziewczęta.

Prawdziwym zaskoczeniem było to, skąd przyjechali uczniowie. Powroźnik koło Krynicy-Zdroju to niemal po sąsiedzku, Kraków również nie za daleko. Wrocław i Warszawa, odległe o prawie 400 kilometrów, to już dystans imponujący. Największą niespodzianką okazało się jednak przybycie uczniów z Grecji - marzących o mundurowej przyszłości dzieci z mieszanych rodzin polsko-greckich.

- Nie ma kłopotów z kadrą ani ze sprzętem - zapewnia prowadzący zajęcia brygadier Arkadiusz Nosal z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Szkoła dysponuje najnowocześniejszymi wozami gaśniczymi i ratowniczymi. Zajęcia na podnośnikach czy drabinach są wielką atrakcją. Przyszli żołnierze trenują nawet skoki spadochronowe. Wszyscy oni traktują marcinkowicką szkołę jako wielką szansę na łatwiejsze znalezienie stałej pracy. Oczywiście, po studiach.

Uczniowska armia przybyszów i to całkiem z dalekich stron kompletnie zaskoczyła Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu, któremu podlega Zespół Szkół w Marcinkowicach. Kilka lat temu, gdy chętnych na przyszłych rolników brakowało, zlikwidowano szkolny internat dla 100 uczniów.

- 25 zamiejscowych ulokowaliśmy w internacie, ale w Starym Sączu - przyznaje Zbigniew Czepelak, dyrektor Wydziału Edukacji w nowosądeckim starostwie. - Na ponad 20-kilometrowej trasie codziennie wozi ich specjalny autobus. Uczniowie wykupują bilety i dostają na to stypendium.

Starosta nowosądecki Jan Golonka zapewnia, że w przyszłorocznej ofercie marcinkowickiej szkoły znajdzie się już internat. Prywatna bursa z 50 łóżkami wróci na dawne miejsce w gmachu szkoły.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska