https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odkryty basen w Marcinkowicach miał być dostępny dla każdego. W te wakacje nie napełni się wodą. Są problemy z jego uruchomieniem

Alicja Fałek
Odkryty basen w Marcinkowicach w te wakacje nie zostanie otwarty
Odkryty basen w Marcinkowicach w te wakacje nie zostanie otwarty Klaudia Kulak
Otwarty basen sportowy na terenie Powiatowego Centrum Sportu w Marcinkowicach w tym roku miał być kolejnym miejscem, gdzie mieszkańcy Sądecczyzny mogliby zaznać ochłody w gorące dni. Tak się jednak nie stanie. Basen w tym sezonie nie zostanie uruchomiony z kilku powodów.

Pod koniec marca tego roku oficjalnie została oddana do użytku druga część Powiatowego Centrum Sportu w Marcinkowicach. Hala sportowa ze strzelnicą została uzupełniona przez obiekty znajdujące się pod chmurką. Za ponad 16 mln zł powstało boisko wielofunkcyjne, kort tenisowy, bieżnie, skocznie do skoku w dal i wzwyż oraz miejsca do rzutu dyskiem, młotem, pchnięcia kulą, szklane boisko do squasha, siłownia plenerowa oraz trybuny i schody zewnętrzne. Do tego otwarty basen pływacki o głębokości od 1,6 do 2 m (z wodą podgrzewaną za pomocą pomp ciepła i fotowoltaiki) wraz z budynkiem zaplecza technicznego i wyposażeniem. Ten miał być otwarty we wakacje i służyć mieszkańcom Sądecczyzny, ale nawet nie został napełniony wodą.

- Jest problem z przyłączem prądu. Dysponujemy takim o mocy 40 kW, a żeby mogły działać wszystkie urządzenia potrzebne do uruchomienia i utrzymania basenu, jak chociażby filtry i pompy ciepła, to potrzebne jest 90 kW – wyjaśnia Tadeusz Zaremba, starosta nowosądecki.

Wniosek o przyłącz został złożony już prawie miesiąc temu do dostawcy prądu, ale samorząd nie otrzymał jeszcze odpowiedzi, czy i kiedy to nastąpi. Z różnego rodzaju powodów technicznych nie funkcjonuje jeszcze farma fotowoltaiczna, która miała dogrzewać wodę w basenie.

- Nasz basen jest jedynym odkrytym obiektem, który ma parametry basenu sportowego na terenie Sądecczyzny. Wymagane jest zatrudnienie dwóch ratowników,a jak wiemy sezon letni już trwa i trudno znaleźć kogoś wolnego. Jeszcze trudniej jest z pracownikami technicznymi – dodaje starosta nowosądecki.

Tadeusz Zaremba podkreśla, że koszty uruchomienia basenu to około 420 tys. zł. Uruchomienie go na miesiąc wakacji jest więc nierentowne i mija się z celem.

- Basen, który powstał w Marcinkowicach nie służy rekreacji, tylko jest on dla sportowców. Żeby go udostępniać rekreacyjnie trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, które to umożliwi. Pomysły są różne, w tym wyciągane drugie dno – zaznacza starosta.

Najprawdopodobniej basen zostanie uruchomiony w przyszłym roku. W jakiej formule i kto będzie mógł z niego korzystać, na razie pozostaje niewiadomą.

Nowy Sącz. Arkadiusz Mularczyk: Polacy przez lata dziedziczyli biedę

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska