Koronawirus. Przerwa w szkołach po Wielkanocy
Szkoły są zamknięte do Wielkanocy. Taką decyzję podjał premier Mateusz Morawiecki, który obwieścił stan epidemii w całej Polsce. Już teraz wiadomo, że termin zamknięcia szkół powinien być wydłużony ze względu na planowany szczyt zakażeń około 25 kwietnia według modeli cyfrowych, a według samegopremiera Morawieckiego dopiero na przełomie maja i czerwca.
Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu lekcji do Świąt Wielkiejnocy. To trudna decyzja, ale ważna i potrzebna, żeby nie doszło do bardzo szerokiego rozprzestrzeniania się koronawirusa - przekazał na konferencji prasowej szef rządu.
Zgodnie z kalendarzem roku szkolnego 2019-2020 przerwa w nauce z okazji Świąt Wielkanocnych ma potrwać od 9 do 14 kwietnia.
Zamknięcie szkół do Wielkanocy to decyzja zrozumiała i spodziewana.
Już wcześniej mówił o tym Minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski na antenie TVP1, gdy odpowiadał na pytania dotyczące szkolnictwa w kontekście pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Zobacz koniecznie
Przypomnijmy, że wciąż zamknięte pozostają żłobki, przedszkola, szkoły oraz uniwersytety na terenie całej Polski. Zajęcia dydaktyczne zostały zawieszone na okres od 12 marca do Wielkanocy. I właśnie zostały zawieszone na dłużej. To w związku z przewidywaniami, że w naszym kraju szczyt epidemiczny nastąpi około 25 kwietnia.
Zobacz koniecznie
Szef resortu edukacji dodał, że ten scenariusz nie jest jeszcze pewny. Obecna dwutygodniowa przerwa to efekt ustaleń z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Sanitarnym.
- Nadal będziemy realizować wytyczne ministra zdrowia. Prawdopodobnie okres dwutygodniowej przerwy w nauce, którą dotąd ustaliliśmy, zostanie wydłużony - dodał minister Piontkowski.
Nie przegap
Szkoły i uniwersytety przygotowują pracują zdalnie. Nauczyciele mają być w gotowości
Szkoły oraz uniwersytety pracują zdalnie. Wprowadzane są rozwiązania, które pozwolą nauczycielom oraz wykładowcom komunikować się z uczniami oraz studentami.
Zobacz koniecznie
- Przygotowujemy nauczycieli, uczniów i rodziców, bo oni wszyscy będą musieli współpracować, na inny sposób nauczania. Zamiast tego tradycyjnego, twarzą w twarz, chcemy, aby stopniowo przechodzono na zdalne nauczanie. Metody mogą być bardzo różne, trzeba wykorzystać nowoczesne formy komunikacji, którymi częściowo, na co dzień już się posługujemy, takie jak poczta elektroniczna, dziennik elektroniczny, którym można przekazać informacje, ale także różnego rodzaju komunikatory, które pozwalają tworzyć grupy, aby uczniowie mogli wspólnie uczestniczyć w zajęciach - wyjaśniał Piontkowski.
Koronawirus: matura i egzamin ósmoklasisty
Uczniowie, rodzice oraz nauczyciele wciąż zastanawiają się, co z maturą oraz egzaminem ósmoklasistów. Czy one również zostaną przełożone w czasie ze względu na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 oraz prowadzoną właśnie kwarantannę?
Egzaminy ósmoklasisty miały odbywać się od 21 do 23 kwietnia. Matury z kolei powinny rozpocząć się 7 i zakończyć 22 maja.
Podczas jednej z konferencji prasowych minister Piontkowski poinformował, że ani matura, ani egzamin ósmoklasisty nie zostaną odwołane. W tej chwili Ministerstwo Edukacji Narodowej nie widzi potrzeby wprowadzenia zmian w kalendarzu szkolnym. Oznacza to, że przedłużony nie powinien zostać również rok szkolny.
Bądź na bieżąco i obserwuj
