Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka robienia z ludzi (g)łupków

Przemek Franczak
archiwum
Gazu! - krzyczą zwolennicy budowania Polski na łupkach, a naród staje za nimi murem. Ponoć trzy czwarte Polaków nie ma nic przeciwko wydobywaniu u nas gazu łupkowego i rozmarza się na samą myśl o szczelinowaniu hydraulicznym.

A ja zaryzykuję, powiem - sprawdzam, i zapytam: co ty, Polaku, wiesz o gazie łupkowym? Brylanty przeciwko orzechom, że wiesz tyle samo, co ja. Czyli nic.

Problem niewiedzy dotyczy wszystkich. Trudno ufać nawet specjalistom, skoro nie istnieje żadna wiarygodna ekspertyza dotycząca środowiskowych skutków eksploatacji tych złóż. Takowa dopiero powstaje w USA. Zanim jednak ujrzy światło dzienne, stan Nowy Jork wprowadził zakaz zabawy z łupkami. Zabronione jest to również w Kanadzie. Uznano tam, że pompowanie pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów stwarza ryzyko skażenia wody i wstrząsów sejsmicznych. W imię zasad zrezygnowano z miliarda dolarów zysku rocznie.

W obliczu tych faktów Polska poczyna sobie w tym temacie dość frywolnie. Poszukiwania i badania złóż już się rozpoczęły, wydawane są kolejne koncesje. A jest to jedno z tych przedsięwzięć, w których na pytanie "czy jesteśmy bezpieczni?" prawdziwa odpowiedź brzmi: "nie wiemy, wyjdzie w praniu".

Kilka dni temu TVN wyemitował reportaż o wsi na Zamojszczyznie, w której amerykańska firma szukała gazowego Eldorado. Mieszkańców nikt o nic nie zapytał, niczego nie wyjaśnił, padł więc na nich blady strach, tym większy, że lokalne władze wiedziały niewiele więcej od nich.

Po badaniach woda w studniach zrobiła się bura, a ściany domów zaczęły pękać. No dobra - rysy na elewacjach mogły być stare, a wodę można dla efektu zanieczyścić. Dla telewizji wszystko.

Był jednak w tym materiale fragment, którego autentyczności podważyć się nie da - rozmowa z dyrektorem Urzędu Górniczego w Lublinie, zapoznanym z planami Amerykanów. Facet wydaje zezwolenia na odwierty i trzyma nad nimi kontrolę. Co wie o gazie łupkowym? Cytuję z głowy. Dziennikarz: Metoda wydobycia jest bezpieczna? Facet z UG: Metoda jest eksperymentalna, ale bezpieczna. Dziennikarz: A skąd pan wie, że jest bezpieczna, skoro jest eksperymentalna? Facet z UG: Przecież duża światowa firma nie pozwoliłaby sobie na fałszowanie danych.

Ha! Proste jak drut. Koncerny energetyczne powszechnie znane są przecież ze swoich etycznych działań. Taki Enron na przykład, toż to żywy symbol amerykańskiej niepokalanej uczciwości!

Jedźmy jednak dalej, bo pan z UG wcale na tym nie skończył. Jego wątpliwości nie obudził też skład chemiczny mieszanki, która miała być wstrzykiwana w zamojską ziemię. "Nie jestem chemikiem, ale nic na tej liście nie rodzi podejrzeń" - powiada. Skąd czerpie wiedzę na ten temat? Trzymajcie się dobrze, bo to naprawdę bomba. Z internetu! Facet wpisuje w Google "alkiloaminy", wychodzi mu że ma to związek z przemysłem farmaceutycznym, i dobra jest, ludzie są bezpieczni. "A metanol?" - dopytuje reporter. "No, metanol też jest, ale przecież on też znajduje zastosowanie w farmaceutyce" - mówi niezrażony pan z UG. Doprawdy, bezmiar troski, którą obdarzają nas urzędnicy, autentycznie wzrusza. A dla pana z UG jedną pięćdziesiątkę metanolu poproszę. Na zdrowie!

Zdaje się, że tak właśnie wygląda państwowy nadzór nad gazem łupkowym w Polsce. Głównym ekspertem w tej dziedzinie jest dla wszystkich internetowa wyszukiwarka, co napawa mnie lekkim niepokojem. Co gorsza, dyskusja na temat gazu znajduje się w ideologicznym klinczu.

Przeciwnicy wydobycia z automatu uważani są za korumpowanych rublami zdrajców. Argument jest taki: wybicie się Polski na gazową niepodległość zdestabilizuje sytuację w Rosji, więc Putin wyda miliardy dolarów na storpedowanie naszych planów. Może to i prawda, ale koncerny paliwowe są w stanie zapłacić jeszcze więcej za dostęp do złóż. Tak czy siak, ktoś się nachapie, a ty, szary obywatelu, wyjdziesz na łupka.

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska