Sprint zaważył o losach etapu
W środę na kolarzy czekało 178 kilometrów. Start rozpoczął się w Genui, a meta była ulokowana we włoskiej miejscowości Lukka. Na trasie cykliści do pokonania mieli 2180 metrów przewyższenia, na które składały się m.in. dwie górskie premie.
Bardzo elektryzująco wyglądało zakończenie piątego etapu wyścigu Dookoła Włoch. 800 metrów przed końcem z kilkuosovbowej grupy na czołówkę wysforował się Włoch Andrea Pietrobon. Jednak w porę za nim ruszyli Francuz Benjamin Thomas oraz Duńczyk Michael Valgren, który minęli ulubieńca gospodarzy. Ze ze zwycięstwa cieszył Thomas, który wywalczył pierwsze zwycięstwo dla zespołu Cofidis w tym sezonie.
– To był dla nas niezwykły dzień. Długo na to czekaliśmy, nawet za długo
– powiedział Trójkolorowy, dla którego była to pierwsza wygrana w Grand Tourze.
Liderem kolega z zespołu Polaka
Jak informuje Polska Agencja Prasowa wszyscy faworyci wyścigu przyjechali w tym samym czasie i w klasyfikacji generalnej nie doszło do poważniejszych zmian. Słoweniec Tadej Pogacar nadal wyprzedza drugiego Brytyjczyka Gerainta Thomasa (Ineos Grenadiers) o 46 sekund.
Przedłużający się start honorowy skrócił dzisiejszy etap. Peleton musiał czekać na kolarzy poszkodowanych w kraksie jeszcze w trakcie spokojnego przejazdu – na asfalcie znalazł się m.in. Tobias Lund Andresen (Team dsm-firmenich PostNL). Wszyscy kolarze rozpoczęli dzisiejszą rywalizację.
Rafał Majka zajął 103. miejsce (UAE Team Emirates). Z kolei Stanisław Aniołkowski, jadący w tym samym zespole, co triumfator zakończył rywalizację na 14. miejscu.
Jutro kolarze przystąpią do szóstego etapu wyścigu Dookoła Włoch. Czwartkowa trasa z Viareggio do Rapolano Terme będzie liczyła 180 kilometrów. Na zawodników czeka m.in. górska premia czwartej kategorii. Transmisja w Eurosport 1 i Playerze. Początek od godz. 12.30.
