Młodą kobietę leżącą na śniegu i niestety nie dającą oznak życia dostrzegli przypadkowi przechodnie. Tego tragicznego odkrycia dokonali w niedzielę rano. Zaalarmowali policję i pogotowie ratunkowe. Lekarz stwierdził, że śmierć kobiety nastąpił znacznie wcześniej.
Według ustaleń policji zmarła kobieta to 30 letnia mieszkanka Kosarzysk. Mieszkała niezbyt daleko od miejsca w którym znaleziono ciało. Wstępne ustalenia policji nie wskazują, by zgon był rezultatem pobicia lub zabójstwa.