W połowie stycznia grunt o powierzchni prawie 0,8 ha miasto sprzedało tajemniczemu inwestorowi za rekordową kwotę 3,6 mln zł brutto.
Do tej pory, jak potwierdzają urzędnicy w Urzędzie Miasta w Oświęcimiu, jeszcze nigdy nie udało się sprzedać komunalnej działki na tak korzystnych warunkach. Przez lata było to miejsce, na którym znajdowały się hurtownie i sklepy oraz firmy usługowe, dzierżawiące grunt od miasta.
Od jakiegoś czasu było jednak wiadomo, że pojawili się inwestorzy zainteresowani nabyciem tego gruntu. Magnesem była atrakcyjna lokalizacja przy wjeździe do miasta, na skrzyżowaniu dróg - krajowej 44 i wojewódzkiej 933. Rozbiórka starych obiektów rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu. W ciągu sześciu dni z powierzchni ziemi zniknęło dziewięć budynków.
- Jutro chcemy zakończyć tutaj prace, o ile oczywiście nie będzie jakichś niespodzianek. Do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem - powiedział Adrian Nalepka, właściciel firmy Akpe Drill z Piekar Śląskich, która dokonuje rozbiórki budynków. Na tym, jak dodaje, rola jego firmy się kończy. Nie wie, co powstanie w tym miejscu.
Z informacji uzyskanej z oświęcimskiego magistratu wynika, że jest to grunt przeznaczony pod działalność handlowo-usługową.
Wśród oświęcimian krążą różne pogłoski. Sam inwestor na razie nie ujawnia swoich planów. Udało nam się jedynie dowiedzieć, że pod uwagę bierze trzy możliwości. Nabyty teren ma być przeznaczony pod budowę nowoczesnej galerii handlowej, hotelu lub baru szybkiej obsługi jednej z sieci.
Zapowiada w każdym razie powstanie do 70 miejsc pracy. Inwestycja ma rozpocząć się jeszcze w tym roku.
- Obok jest już duża galeria handlowa. Budowa następnej mijałaby się chyba z celem - uważa Marcin Raczkowski, mieszkaniec Oświęcimia.
Według niego, niezależnie od tego, co powstanie u zbiegu ulic Konarskiego i Konopnickiej, miasto na tym zyska. Stare, parterowe pawilony w miejscu, gdzie przecinają się szlaki do Krakowa i na Śląsk, do tej pory nie były dobrą wizytówką Oświęcimia.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
