Turyści przyjeżdżający do Oświęcimia, a odwiedzający Muzeum Auschwitz, mają do wyboru dwie drogi, aby dotrzeć do Miejsca Pamięci. Mogą z dworca kolejowego wyjść na wprost, kierując się w ulicę Dworcową, która potem przechodzi w Obozową. Zdecydowana większość, kierując się nawigacją, po wyjściu z dworca skręca w prawo, w ulicę Wyzwolenia. Idąc nią, mijają po drodze rudery straszące na dworcowej bocznicy, by po ich minięciu, skręcić w lewo, w ulicę Więźniów Oświęcimia i - pokonując pieszo 2 kilometry - docierają do celu.
- Jak cię widzą, tak cię piszą – przypominają mieszkańcy Oświęcimia, których przeraża widok walących się budynków po byłych hurtowniach, tuż przy bocznicy kolejowej.
Dobra wiadomość dla mieszkańców popłynęła z oświęcimskiego magistratu. Nieużywane budynki zostaną wyburzone w 2025 roku, a miasto zabezpieczyło na ten cel 550 tys. złotych. Wcześniej zostanie przygotowana odpowiednia dokumentacja, pozwalająca na rozbiórkę.

Jak podkreślają urzędnicy, zagospodarowanie terenu jest kwestią otwartą, ale ten, przy ulicy Wyzwolenia 2, został udostępniony Kolejom Małopolskim pod budowę zaplecza techniczno-serwisowego. W ramach inwestycji powstanie m. in. budynek hali napraw z częścią socjalną, wiaty budynku technicznego, tory i rozjazdy. Obecnie stacja w Oświęcimiu znajduje się na trasie ważnych przewoźników, w tym Kolei Małopolskich, POLREGIO, Kolei Śląskich, Intercity czy TLK.
- Dzięki wyburzeniu budynków przestrzeń pod inwestycję dla małopolskiego przewoźnika kolejowego będzie większa, a i wizerunkowo miasto także zyska, bo turyści odwiedzający Muzeum Auschwitz przechodzą wzdłuż ulicy Wyzwolenia – informują w oświęcimskim magistracie.
To nie koniec walki władz Oświęcimia z usuwaniem reliktów przeszłości. W pobliżu dworca kolejowego planowane jest także wyburzenie budynków przy ulicy Orzeszkowej 1 po byłych warsztatach samochodowych i hurtowni papierniczej.
W Oświęcimiu nie brakuje głosów, że obecny, opłakany stan budynków, jest wynikiem wieloletnich zaniedbań kolejnych władz miasta.
- Przecież w tych budynkach, jeszcze w latach 90. minionego stulecia, działały różne hurtownie. Ktoś pobierał czynsz za ich dzierżawę. Dlaczego nie były remontowane – pyta retorycznie Mirosław Ganobis, miłośnik historii Oświęcimia. - Pewnie, że czas roni swoje i z perspektywy planowanych inwestycji wyburzenie jest dobrym rozwiązaniem, można było uniknąć doprowadzenie tych budynków do ruiny. Zanim zostaną zburzone, minie trochę czasu. Oby nie doszło tam do wypadku.


- KTH Krynica i UKH Unia Oświęcim z awansem do krajowego finału Czerkawski Cup
- Wirtualna strzelnica dla klas wojskowych w powiatowej „Dwójce”
- Trzy kamienice przylegające do siebie od kilku lat szpecą ścisłe centrum Oświęcimia
- Bezdotykowa myjnia samochodowa pod blokami w Kętach? Mieszkańcy mówią „nie”
- Walentynkowy klimat na meczu Re-Plast Unia Oświęcim – Energa Toruń
- Młodzieżowe drużyny pożarnicze walczyły o prymat w gminie i mieście Oświęcim. WIDEO
