
W Podzamczu ruch jest jak w ulu, bo i pracy jest dużo. Siły całej załogi szczególnie dzisiaj, w przeddzień św. Marcina koncentrują się na rogalach z drożdżowego ciasta z nadzieniem z białego maku, lukrem i płatkami migdałów.

- Wypiek rogali marcińskich ma w naszej firmie już kilkuletnią tradycję. Rogale są produkowane w sposób tradycyjny - ręcznie. I muszę przyznać, ze produkt smakuje naszym klientom, bo cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Spodziewamy się, że tylko w listopadzie sprzedamy około 30000 sztuk naszych gorlickich rogali marcińskich - podaje Stanisław Mucha-Słomski.

Na straży wyrabiania ciasta, uszlachetniania go, wałkowania, zawijania aż w końcu pieczenia i dekorowania rogali od kilku już dni niestrudzenie stoją cukiernicy Iwona Kijek, Krystyna Środulska, Wioleta Halczak, Magdalena Florian, Joanna Wszołek, Zofia Adamkiewicz i ucząca się zawodu Emilia Węglarz.

O produkcji rogali opowiada Iwona Kijek, z zawodu cukiernik z wieloletnim doświadczeniem