Marszałek Witold Kozłowski odwiedził sześcioraczki, ich starszego brata i rodziców w Tylmanowej. Dzieci rosną zdrowo, rozrabiają, ale przede wszystkim są wielką radością dla całej rodziny.
- Dom Państwa Klaudii i Szymona Marców tętni życiem. Muszą mieć - jak mówi się popularnie - oczy dookoła głowy. To było bardzo miłe spotkanie za co serdecznie dziękuję i życzę całej rodzinie dużo zdrowia, wielu powodów do radości i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia - mówi marszałek Witold Kozłowski.
Kaja, Nela, Malwina, Zosia, Tymon i Filip to pierwsze sześcioraczki urodzone w Polsce. Mają starszego brata Oliwiera.
Dla rodziny wychowanie wcześniaków to wielkie wyzwanie, dlatego wsparcie materialne i finansowe od początku zapewnił im samorząd Małopolski.
Jedyne sześcioraczki w Polsce mieszkają koło Łącka
Sześcioraczki z Tylmanowej przyszły na świat cztery lata temu, w krakowskim szpitalu. Sytuacja była o tyle niezwykłe, że rodzice oraz lekarze nie spodziewał się tak licznej gromadki. Podczas wcześniejszych badań nie było widać jednej z dziewczynek, skutecznie ukrywała się za rodzeństwem. Klaudia Marzec o tym, że została mamą sześcioraczków, dowiedziała się po porodzie.
Lekarze zdecydowali się na rozwiązanie ciąży w 29. tygodniu przez cesarskie cięcie. Największy z maluchów zaraz po urodzeniu ważył 1,3 kg, najmniejszy 800 g. Dzieci są wcześniakami, więc mają obniżoną odporność i opieka nad nimi wymaga dużej ostrożności. Maluchy muszą być rehabilitowane pod okiem specjalistów kilka razy w tygodniu, wymagają także codziennej stymulacji w domu. Sześcioraczki rosną jak na drożdżach, a ich losy śledzi cała Polska.
Kaja, Nela, Malwina, Zosia, Tymon i Filip to pierwsze sześcioraczki urodzone w Polsce. Tak mnogie ciąże zdarzają się wyjątkowo rzadko, bo raz na 4,7 mld przypadków. Dla rodziny wychowanie wcześniaków to wielkie wyzwanie, dlatego wsparcie materialne od początku zapewnia im samorząd Małopolski.
[b]Do szkoły w Stróżówce Mikołaj nie przyszedł z cukierkami. Zamiast słodyczy uruchomił w szkole punkty wody pitnej, a dzieciom rozdał bidony[b]
