Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak źle w hokeju jeszcze nie było

Paweł Guga
Źle się dzieje w polskim hokeju
Źle się dzieje w polskim hokeju Andrzej Banaś
Sezon ligowy za pasem, a tymczasem na krajowym podwórku hokejowym źle się dzieje. Owszem, kluby regularnie rozgrywają mecze kontrolne, ale co rusz słychać o strajkach zawodników.

Doszło do takiego w tyskim GKS-ie, chociaż działacze mówią, że to tylko drobne nieporozumienie. Zawodnicy twierdzą, że chociaż zawsze w klubie były poślizgi z wypłatami, to nigdy aż takie. Nie lepiej było w nowotarskich "Szarotkach", które udały się na mecz, dopiero gdy znalazła się brakująca kwota na wyrównanie zaległości.

No i mówi się, że niektórzy zawodnicy mają dosyć niepewności. Krótko mówiąc, nie ma klubu, w którym wszystkie sprawy finansowe byłyby wyprowadzone ,,na czysto". A działacze klubowi mają doskonałe wytłumaczenie - ogólnokrajowy kryzys, który ma niewątpliwie wpływ na stan finansów klubowych.
Lecz nie tylko on. Totalna wojna na linii kluby Polskiej Ligi Hokejowej - PZHL też zrobiła swoje. Nadal niepewny jest los uchwały zarządu o liczbie obcokrajowców mogących występować w jednym zespole. A kluby mogą się zjednoczyć tylko dla jednej sprawy -by jak najmniej dawać do kasy związkowej. Bo w innych jest już fatalnie. Osiem klubów PLH podjęło uchawłę o chęci przejęcia rozgrywek od przyszłego sezonu. Problem tylko w tym, że lansowana przez niektóre ośrodki propozycja zarządzania nimi jak żywo przypomina skompromitowaną koncepcję sprzed lat rządów prezesów klubowych. Do tego wśród nazwisk pseudoreformatorów pojawiają się ludzie nie do przyjęcia dla części hokejowych ośrodków, gdyż są postrzegani jako dbający tylko o własny interes, a do tego są skonfliktowani z wieloma innymi działaczami. I po prostu jest to prywatna "wojenka".

Ponadto kompletnym nieporozumieniem było ustalenie terminów Pucharu Polski. Tej imprezie miano przywrócić należną jej rangę, a tymczasem skończyło się... jak zawsze. Nikt w warszawskiej centrali najprawdopodobniej nie konsultował terminów z klubami, które w tym czasie rozgrywają turnieje kontrolne. A te od lat mają stały harmonogram. I tak Cracovia musiała odwołać spotkanie z bytomską Polonią. Sosnowieckie Zagłębie wysłało juniorów na mecz z KTH. Oczywiście, przegrało, ale i tak powinno się skończyć walkowerem, gdyż większość zawodników nie była uprawniona do gry w Zagłębiu. Sosnowiecki klub nie ma potwierdzonych pozyskanych graczy - choć i tak nie miałby kogo wysłać na już oficjalny mecz.

Odwołano spotkania MMKS-u z Wojasem Podhale Nowy Targ, gdyż "Szarotki" nie mają... kadry. Po prostu klub nie wypełnił wszystkich obowiązków związanych z rejestracją zawodników. I jak w takim totalnym bałaganie myśleć o ściągnięciu do hokeja sponsorów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska