Polskiej ekipie kibicowali m.in. brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Montrealu, kapitan reprezentacji Zygfryd Kuchta i mająca na koncie 68 występów w reprezentacji Polski - mieszkająca obecnie w Australii, przebywająca na świętach w Polsce - tarnowianka Magdalena Młot-Maniak.
Kibice stworzyli niepowtarzalną atmosferę. Niesamowite wrażenie robiło odśpiewanie przed każdym meczem naszej reprezentacji a capella Mazurka Dąbrowskiego oraz gorący, sympatyczny doping nie tylko dla naszych reprezentantów, bo także podczas spotkań, w których grały reprezentacje Hiszpanii B, Białorusi i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Po meczu z Hiszpanią B podkreślali to szczególnie trener polskich szczypiornistów Patryk Rombel i jego asystent, były reprezentacyjny bramkarz Sławomir Szmal.
- Gorący, żywiołowy doping w meczu z Hiszpanami pozwolił nam odrobić kilkubramkową stratę, objąć nawet prowadzenie. Szkoda tylko, że w końcówce pozwoliliśmy rywalom na zdobycie zwycięskiej bramki - mówił polski szkoleniowiec. Dodał, że w ostatnim okresie bardzo rzadko drużyna miała okazję grać przy tak licznej i znakomicie reagującej publiczności.
Docenili to także nasi piłkarze ręczni. Po tym spotkaniu, a także po kolejnych przybijali z kibicami tradycyjną "piątkę", rozdawali setki autografów, pozowali do wspólnych fotografii.
Gorąco na trybunach Turnieju Czterech Narodów. W drugim dniu...
Wrażenie robiła też oprawa tarnowskiego turnieju, efektowna prezentacja, w której uczestniczyli też najmłodsi szczypiorniści - dziewczęta i chłopcy z MKS-u Pałac Młodzieży Tarnów. Całości obrazu dopełniała muzyka, feeria świateł i brawurowe podczas otwarcia i przerw w grze występy cheerleaderek z Akademii All Stars z Łęgu Tarnowskiego. Tarnowskimi akcentami było też prowadzenie spotkań przez robiących już furorę na międzynarodowych arenach tarnowskich sędziów Andrzeja Chrzana i Michała Janasa. Organizatorzy dali też satysfakcję będącym już legendą tarnowskiej i polskiej piłki ręcznej - trenerowi jedynych do tej pory medalistów olimpijskich z Montrealu (1976) Stanisławowi Majorkowi i olimpijczykowi z Monachium (1972), wielokrotnemu reprezentantowi kraju Franciszkowi Gąsiorowi. Przypadł im miły obowiązek wręczenia nagród dla najlepszych zawodników rozegranych spotkań.
W podobnej roli wystąpili też przedstawiciele gospodarzy - Prezydent Miasta Tarnowa Roman Ciepiela i jeden z głównych pomysłodawców tej imprezy, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krzysztof Janas, któremu marzy się już organizacja kolejnych, podobnych imprez. Z okazji 60-lecia piłki ręcznej w tarnowskim Pałacu Młodzieży chciałby zorganizować kolejny atrakcyjny mecz. Być może mógłby to być finał Pucharu Polski lub „Mecz Gwiazd”.
Tarnowski turniej był obszernie relacjonowany przez TVP Sport, a w roli ekspertów wystąpili m.in. dyrektor sportowy Grupy Azoty Krzysztof Mogielnicki i trener tarnowskiego zespołu Marcin Markuszewski.
O zorganizowaniu podobnej imprezy, tym razem siatkówce marzy też przewodniczący Komisji Sportu UMT Piotr Górnikiewicz.
Znakomita opinia przedstawicieli Związku Piłki Ręcznej w Polsce w tych staraniach może być bardzo pomocna. Tarnowianie udowodnili, że zasługują na imprezy europejskiej, a nawet światowej rangi.
