Mężczyzna siedział w jednej z ławek. W pewnym momencie zaczął wykrzykiwać wulgaryzmy. Drwił również z odprawiającego mszę księdza i skutecznie przeszkadzał w modlitwie obecnym w kościele wiernym.
- Osoby siedzące w jego pobliżu próbowały uspokajać mężczyznę, ale on nic sobie z tego nie robił i nadal uniemożliwiał sprawowanie mszy, używając obraźliwych słów - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek.
Osobnika ostatecznie udało się wyprowadzić z katedry. Zajął się tym jeden z mężczyzn obecnych na nabożeństwie oraz kapłana, który przerwał spowiedź i wyszedł z konfesjonału, aby uciszyć awanturnika. Na miejsce wezwano patrol policji, który przejął 47-latka. Okazał się nim mieszkaniec Tarnowa, który w chwili zdarzenia miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
- Usłyszał zarzut przeszkadzania w publicznym wykonywaniu aktu religijnego kościoła. Do wszystkiego się przyznał. Zamierza skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie - mówi Paweł Klimek.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska