https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: boją się sąsiadów z "komunalnego" na swoim osiedlu

Andrzej Skórka
Pod naszym protestem podpisało się ponad trzysta osób - pokazuje szef rady osiedla Krakowska Edward Gajewski
Pod naszym protestem podpisało się ponad trzysta osób - pokazuje szef rady osiedla Krakowska Edward Gajewski Andrzej Skórka
Przed laty lokatorzy "baraków" już nam za skórę zaszli. Nie chcemy powtórki - mówią mieszkańcy osiedla Kolejowego w Tarnowie. Ponad trzysta osób sprzeciwia się budowie przy ul. Sportowej budynku komunalnego. Miasto na ich pisemny protest nie reaguje od dwóch tygodni.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

O miejskiej inwestycji urzędnicy w ogóle nie informowali rady osiedla Krakowska. Wieść o planowanej budowie rozniosła się przypadkiem - od właścicieli garaży, których magistrat zawiadomił o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy dla budynku z mieszkaniami komunalnymi.

Edward Gajewski, przewodniczący rady osiedla Krakowska nie kryje zaskoczenia. - Od dwóch lat prosiliśmy o wybudowanie właśnie w tym miejscu boiska "orlik" dla młodzieży i zorganizowanie strzeżonego parkingu. Urzędnicy potakiwali, a teraz robią coś zupełnie innego - mówi.

Mieszkańcy boją się, że w nowym budynku znajdą się mieszkania socjalne dla osób z marginesu. - Takich nowych mieszkańców na osiedlu nie chcemy. Nie chcemy patologii w niewielkiej odległości od przedszkola, bloków mieszkalnych i szkoły - mówi pani Maria. Na pismo protestacyjne osiedlowej rady, podpisane przez 337 osób, magistrat na razie nie odpowiedział.

Jak sprawdziliśmy, miasto w ogóle nie zamierza zabierać głosu w tej sprawie. Odsyła do Miejskiego Zarządu Budynków. Prezes spółki Danuta Sowała przyznaje, że w planach jest budynek z 50 mieszkaniami "dla rodzin o niskich dochodach". - Jak można mówić, że wszystkie tego typu rodziny to od razu patologia? - oburza się. - Niczego przed mieszkańcami nie ukrywamy. O naszych staraniach powiadomiliśmy przecież właścicieli garaży. Mogą się odwoływać.

Szefowa MZB twierdzi, że budowa przy Sportowej nie jest przesądzona. Miejska spółka bierze pod uwagę 4 lokalizacje na terenie miasta. Gdzie jeszcze? Tego nam nie zdradzono.

Po co rady?
Brak kontaktu urzędu z radą osiedla to "strzał w stopę" magistratu, który planuje na kwiecień uzupełniające wybory do osiedlowych rad. - Obawiam się, że pies z kulawą nogą nie będzie chciał się angażować w pracę w radach osiedli, skoro okazuje się, że ich głos pod uwagę nie jest brany - komentuje radny Jakub Kwaśny, który obiecał wspierać mieszkańców os. Kolejowego. - Miasto pyta nas o opinie na temat nazw ulic w innych dzielnicach, a o takiej inwestycji w ogóle nie informuje - dodaje Edward Gajewski.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
teczka
Jak nieznasz obecndj sytuacji na osiedlu to nie wypowiadaj sie n ten temat i nie obrazaj ludzi tu mieszkajacych
t
teczka
Jak nieznasz obecndj sytuacji na osiedlu to nie wypowiadaj sie n ten temat i nie obrazaj ludzi tu mieszkajacych
Q
Q.
to pewnie protestują prawdziwi katolicy
x
xx
co ci zrobili ludzie z tych barakow ?
x
xx
co ci zrobili ludzie z tych barakow matole
x
xx
a co ci zrobili lokatorzy z tych barakow matole
R
Roman Środa
Pop...yło się tej osiedlowej "elicie", ale na pewno stać ich na nowe wille i apartamenty (to osiedle kolejowe?).
G
Gość
Taki protest to dopiero patologia. Nie Życze takim protestującym, żeby znależli się kiedyś w apartamentach socjalnych
X
XXL
Myślę,że połowa bloków w Krakowie to były kiedyś mieszkania komunalne. Dużo z tych mieszkań najemcy wykupili od gminy i teraz są własnościowe., ale dalej dużo jest komunalnych. To ,że kogoś nie stać na kupno mieszkania czy budowę domu, to nie znaczy że od razu staje się rodziną patologiczną. Rózne są w życiu sytuacje : np małżeństwo z chorym niepełnosprawnym dzieckiem, gzie pracuje tylko ojciec, bo matka musi się nim zajmowaćto co ? Patologia?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska