Tadeusz Mazur, radny miejski
Autor: Robert Gąsiorek, Gazeta Krakowska
Ledwo opadły emocje po zdobyciu brązu w żużlowej Ekstralidze przez drużynę Unii Tarnów, a coraz głośniej o obawach, że kolejne sezony emocji mogą omijać Mościce szerokim łukiem. Powód? Przestarzały obiekt, na którym występują tarnowskie „Jaskółki”. Na stadionie kibice wywiesili nawet napis: „Stadion Miejski, ta ruina tak się zowie”.
- Rozłażące się trybuny i zapadające budynki. Tam wszystko się rozwala - krytykuje fan żużla, były radny miejski Tadeusz Mazur. Sam trzy lata temu próbował lansować pomysł budowy w Tarnowie nowoczesnego wielofunkcyjnego stadionu za 120 mln zł. - Nie spotkało się to wówczas z akceptacją władz miasta - przyznaje dziś.
Zagrożona licencja
Teraz - przynajmniej według zarządu Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia Tarnów - stan obiektu może grozić jednej z najlepszych w kraju drużyn problemami z uzyskaniem licencji na występy w Ekstralidze. Prezes Łukasz Sady nie znalazł dla nas wczoraj czasu na rozmowę. - Nie ma tablicy wyników z prawdziwego zdarzenia. Jest też problematyczny wyjazd busów ze sprzętem zawodników z parku maszyn - wytykał niedawno antenie Radia Kraków.
Sytuacją poważnie zaniepokojeni są kibice „czarnego sportu” . - Tarnowski obiekt wymaga gruntownej modernizacji. Przyjeżdżają do nas kibice z całej Polski, a nawet Europy i muszą oglądać mecze w fatalnych warunkach. A później wyrażają nieprzychylne opinie o klubie oraz o samym mieście - mówi Piotr Janiga, kibic tarnowskiej drużyny, organizator akcji ,,Ratujmy żużel w Tarnowie’’.
Stadion w Mościcach, na tle obiektów innych drużyn ekstraligowych, prezentuje się zdecydowanie najgorzej. Nie da się go w ogóle porównać z Motoareną w Toruniu, czy robiącym świetne wrażenie stadionem w Gorzowie. Nawet w sąsiednim Rzeszowie otoczenie toru żużlowego jest o niebo nowocześniejsze. Do rozbudowy szykują się Łódź i Kraków. - Mimo że nasza drużyna odnosi od lat sukcesy, to dalej jeździ na najgorszym obiekcie w Polsce. Szkoda, że miasto w ogóle nie jest tym zainteresowane - ubolewa Wiesław Frys, członek rady nadzorczej spółki żużlowej Unia Tarnów.
Przebudowa nie teraz
Do stycznia 2020 roku dzierżawcą stadionu pozostaje Unia. Wczoraj magistrat poinformował nas oficjalnie, że do czasu wygaśnięcia tej umowy dzierżawy, miasto nie ma zamiaru inwestować w generalny remont „Jaskółczego Gniazda”.
- Nie ulega wątpliwości, że Stadion Miejski w Mościcach odstaje zasadniczo od obowiązujących dzisiaj standardów i nie pozwala w komfortowy sposób uczestniczyć w wydarzeniach sportowych. Wymaga nie tyle remontu, ile przebudowy. Wstępnie, na czas dzierżawy stadionu przez spółkę, przewidywane są prace koncepcyjno-projektowe, a po upływie terminu dzierżawy mogłaby ruszyć sama inwestycja - informuje Agnieszka Hulska z biura prasowego UMT.
Miasto nie ukrywa, że będzie to bardzo kosztowne zadanie. To, jak szybko dojdzie do ewentualnej przebudowy, zależeć ma również od możliwości pozyskania sporych pieniędzy spoza budżetu. Na razie miejscowi kibice (na stadionie w Mościcach prócz żużlowców występują też piłkarze) są skazani na przeżywanie sportowych emocji na zrujnowanych trybunach. - To zbrodnia przeciwko Tarnowowi - mówi dosadnie Tadeusz Mazur.
