https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Kto skazał psa na pewną śmierć w lesie? Trwa walka o uratowanie czworonoga

Paulina Marcinek-Kozioł
archiwum Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami-Oddział w Tarnowie
Psa w typie owczarka belgijskiego znalazł właściciel lasu w Gołęczynie koło Pilzna. Wycieńczony zwierzak nie był w stanie się ruszyć. Weterynarze walczą o jego życie, a tarnowski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami próbuje ustalić winnych bestialskiego potraktowania psa. Wyniki badań wskazują, że psa próbowano otruć.

FLESZ - Owoce prosto z krzaka groźne dla zdrowia!

Gdy mężczyzna zauważył psa, ten leżał bez ruchu. Był zanieczyszczony odchodami. Stan jego sierści wskazywał na wielomiesięczne zaniedbania. Sprawą zajęło się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Oddział w Tarnowie.

Pies został zabrany do zaprzyjaźnionej z działaczami TOZ lecznicy. Lekarze stwierdzili, że zwierzę mogło leżeć w lesie nawet kilka dni. Wynik badań wskazują, że psu podano truciznę.

Pies może mieć od 5 lat wzwyż. TOZ szuka osób, które wiedzą cokolwiek na temat czworonoga i byłyby w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

„Każda informacja zostanie przyjęta anonimowo. Prosimy, miejcie oczy dookoła głowy. Być może u któregoś z sąsiadów zniknął podobny pies? A może słyszeliście o kimś, kto chciał pozbyć się swojego podopiecznego?” - czytamy na Facebooku towarzystwa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 października, 15:03, posiadacz bernenki WIKI:

Co tu komentować to może być tylko [wulgaryzm] katolik.

Prawda!!!Tylko katolik moher tak traktuje zwierzęta

J
Jaskolka
28 października, 15:51, sdrydfyt:

Może coś zjadł i się zatruł, ale wtedy nie byłoby afery

Może zjadł,a może nie...gdybanie nic nie wnosi niestety

J
Jaskolka

[wulgaryzm]... Właściciela drutem kolczastym do drzewa i jeszcze na kowalisku... Zostawić i niech zdycha

53basik

Trzymam kciuki by ten bandzior który taką krzywdę wyrządził temu psiakowi został odnaleziony i skazany wysokim wyrokiem.Sama opiekuję się sunią która w roku 2008 też została przywiązana i pozostawiona w lesie.Rany leczyliśmy przez 3 lata a psychika do dnia dzisiejszego pomimo upływu tylu lat nie jest w porządku.Zróbcie proszę wszystko by oprawca tego psiaka został odnaleziony.Powodzenia !

s
sdrydfyt

Może coś zjadł i się zatruł, ale wtedy nie byłoby afery

T
Tarnowianin

Dokładnie tak trzeba zacząć rejestrować i czipować czworonoga.

Oczywiście kara powinna być adekwatna do beztialskiego czynu zwyrodnialca.

p
posiadacz bernenki WIKI

Co tu komentować to może być tylko [wulgaryzm] katolik.

k
konrad

A może zamiast bezskutecznie szukać KTOSIA zacząć w końcu obowiązkowo rejestrować i czipować psy żeby było wiadomo czyj ci on jest

G
Gość.

Ukarać jak za morderstwo.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska