Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Mury spalonej kamienicy znikną wreszcie z Rynku

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Pozostałości po pożarze z 2009 roku  burzy właśnie koparka
Pozostałości po pożarze z 2009 roku burzy właśnie koparka Paweł Chwał
Osiem lat po tragicznym pożarze rozpoczęła się teraz rozbiórka zniszczonych oficyn kamienicy, stojącej na rogu tarnowskiego Rynku i ul. Wielkie Schody.

W pożarze, który najprawdopodobniej wzniecili bezdomni w styczniu 2009 roku, zginęły dwie osoby. Kilkanaście innych ewakuowano w środku nocy z płonącego budynku. To, czego nie zniszczył ogień, uległo zalaniu i zawilgoceniu za sprawą hektolitrów wody wylanych przez strażaków, którzy przez kilka godzin walczyli z pożarem, zapobiegając przedostaniu się ognia na sąsiednie budynki w Rynku.

Spalona kamienica od tamtej pory szpeciła samo serce miasta. Jej właściciele bezskutecznie próbowali ją sprzedać. Ponieważ nie znaleźli kupca, z którym dobiliby targu, postanowili sami wziąć się za rozbiórkę uszkodzonych murów.

- Dłużej nie mogliśmy czekać, bo było to już niebezpieczne. Stan tych budynków był już tak fatalny, że groził zawaleniem - przyznaje jeden z właścicieli kamienicy.

Nie bez znaczenia dla przyspieszenia tej decyzji były również zapowiedzi tarnowskiego magistratu związane z planowanym na ten rok rozpoczęciem remontu płyty Rynku.

- Trudno wyobrazić sobie, aby miasto zgodziło się na to, by po nowym Rynku jeździły ciężarówki załadowane gruzem. Zasadne jest, aby to zrobić jak najszybciej, nim ułożona zostanie nowa nawierzchnia - zauważa Andrzej Cetera, dyrektor tarnowskiej delegatury Państwowej Służby Ochrony Zabytków.

To właśnie w ścisłym uzgodnieniu z nim prowadzone są obecnie prace rozbiórkowe. Wybudowany pod koniec XIX wieku obiekt nie jest wprawdzie wpisany do rejestru zabytków, ale znajduje się chronionej strefie Starego Miasta.

- Konserwator poszedł nam na rękę i zgodził się na to, aby usunąć dobudowaną od frontu ścianę, dzięki czemu udało się odtworzyć sień, która pierwotnie znajdowała się w budynku. To właśnie przez nią mogła na zaplecze przejechać koparka, aby dostać się do oficyn i rozpocząć burzenie zmurszałych murów - wyjaśnia inwestor.

O ile oficyny znajdujące się wzdłuż Wielkich Schodów zostaną całkowicie usunięte, a na ich miejscu wzniesione zostaną nowe mury, to w przypadku części budynku przy Rynku 6 nie ma zgody konserwatora na rozbiórkę, a jedynie na remont. Cały obiekt ma być odtworzony. W porównaniu ze stanem obecnym kamienica nieznacznie zostanie podniesiona, by można było na poddaszu zmieścić dodatkowe mieszkania.

- To są bardzo skomplikowane, trudne i czasochłonne sprawy, stąd uprzedzam, że prace w tym miejscu, mimo naszych najszczerszych chęci, mogą ciągnąć się długo - zapowiada współwłaściciel nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska