Uwięzionego pieska zauważyli przechodnie na ul. Lwowskiej w Tarnowie. Kundelek rozpaczliwie piszczał i sam próbował wydostać się z metalowego uścisku. Na miejsce sprowadzono strażników miejskich. Psiakowi nie dało się pomóc bez specjalistycznego sprzętu, wezwano więc straż pożarną. - Żeby zwierzę można było wyciągnąć, użyliśmy rozpieracza hydraulicznego - mówi asp. sztab. Piotr Latocha, oficer dyżurny PSP w Tarnowie.
Zwierzak został przewieziony do tarnowskiego Azylu dla Psów i Kotów. Okazało się, że jest tam dobrze znany.
- To około trzyletnia suczka, która już u nas przebywała. Została niedawno adoptowana. Wymknęła się jednak nowym właścicielom i utknęła w ogrodzeniu. Na szczęście nic się jej nie stało i wróciła już do swojego nowego domu - mówi Adrian Starzyk z tarnowskiego azylu.