Nowe zasady segregacji odpadów. Co zrobić ze starymi ubraniami?
Od 1 stycznia weszły w życie nowe zasady segregacji odpadów tekstylnych. Ubrań i obuwa nie możemy już wyrzucać do tzw. zmieszanych. Dotyczą one odzieży, obrusów, firan, zasłon, koców, narzut, prześcieradeł, czystych szmat i czyściwa, które dotąd trafiały do tzw. zmieszanych śmieci. Jednocześnie nie jest planowane wprowadzenie dodatkowego pojemnika na odpady segregowane przeznaczonego na tekstylia.
- Selektywna zbiórka tekstyliów funkcjonuje w Krakowie już od ponad 9 lat, mimo to widzimy, że ilość odpadów oddawana do PSZOK przez pierwsze 5 miesięcy tego roku jest zwiększona w stosunku do tego samego okresu zeszłego roku o wielkość rzędu ok. 40 proc - informuje Piotr Odorczuk, rzecznik MPO.
Co zrobić ze starymi skarpetkami?
- Z dziurawymi skarpetkami należy postępować jak z każdym innym odpadem, jego wielkość nie ma znaczenia. Mieszkaniec może je oddać z odpadami wielkogabarytowymi lub przy okazji zawieźć je do PSZOK wraz z innymi odpadami - tłumaczy Piotr Odorczuk.
W Krakowie mieszkańcy mogą oddawać tekstylia na trzy sposoby:
w PSZOKach – zarówno nadające się do dalszego użytkowania, jak i zniszczone
w ramach funkcjonującego od 2015 r. programu 100% korzyści, który jest realizowany wspólnie z PCK – tylko nadające się do użytku
w ramach odbioru z odpadami wielkogabarytowymi, w workach – tylko zniszczone i nienadające się do użytku – te odpady są przetwarzane na czyściwo
- Póki co nie planujemy wprowadzania żadnych dodatkowych zmian, ale będziemy analizować ilości odpadów, które się pojawiają. Jeśli będzie taka potrzeba rozważymy zakup dodatkowych pojazdów do odbioru w ramach programu 100% korzyści, ale póki co nie ma takiej konieczności - wyjaśnia rzecznik MPO.
Kraków tonie w starych ubraniach?
MPO mówi, że "temat jest pod kontrolą", nasza wizja lokalna w kilku różnych rejonach miasta pokazuje, że problem jednak istnieje. Kontenery, w których nie mieszczą się ubrania i walające się wokół nich tekstylia to widok nie tak znowu niecodzienny. Jak tłumaczy rzecznik MPO, kontenery nie należą do miasta a do organizacji, które zajmują się przekazywaniem używanych ubrań potrzebujących.
- Według naszej wiedzy żaden z pojemników na odzież nie stoi na terenach miejskich i zbierana w nim odzież nie trafia do recyklingu czy ponownego użycia, za które odpowiadamy lub mamy na nie wpływ. Z naszej perspektywy pojemniki stanowią problem, ponieważ zazwyczaj w ich pobliżu prędzej czy później pojawiają się innego typu odpady w workach, a w związku z tym, że stoją na prywatnych posesjach nie możemy ich posprzątać - wyjaśnia rzecznik MPO.
Zdatne ubrania dla potrzebujących
Ubrania w dobrym stanie, które nadają się do użytku można przekazać wprost do organizacji, które zajmują się pomocą osobom w kryzysie bezdomności czy potrzebującym.
"Ciepła odzież dla osób bezdomnych to podstawa. Miesięcznie w naszej garderobie odbywa się ponad 600 wizyt potrzebujących, co sprawia, że zapasy ciepłych ubrań szybko się kończą" - informuje udzielająca takiej pomocy organizacja Dzieło Pomocy św. Ojca Pio.
Garderoba przyda się także podopiecznym Wspólnoty Emaus, która prowadzi również sprzedaż używanych ubrań czy Caritas, nadająca się do użytku garderoba może trafić także do sklepów charytatywnych - takich w Krakowie jest kilka, a markowe ubrania do secondhandów.
