O tym, że w Zakopanem łanie żyją i się już właściwie przyzwyczaiły do miejskiego zgiełku i ludzi – wiadomo nie od dzisiaj. W lecie bardzo często można je spotkać na Równiach Krupowych, jak wylegują się w słońcu. Spacerują też po ulicach miasta. W ubiegłym roku jeden z jeleni swobodnie spacerował po Alejach 3 Maja czy po rondzie Solidarności – blokując przy tym cały ruch samochodowy.
Według przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego jest to już kolejne pokolenie zwierząt, które urodziło się właściwie w mieście – w zagajnikach leśnych na terenie Zakopanego. Zwierzęta te w zasadzie nie znają dzikiego życia. Przyzwyczaiły się do łatwego zdobywania pokarmu, do faktu, że tam gdzie są ludzie – jest też pokarm.
Teraz łanie dały o sobie znać na Chramcówkach. Choć to jedna z bardziej ruchliwych ulic w mieście, nie przeszkadzało im to podejść do warzywniaka przy samej ulicy i delektować się warzywnym asortymentem.
- Podeszły do wystawionych na zewnątrz skrzynek z warzywami. Jadły ziemniaki, sałatę. Coś tam zrzuciły na ziemię. Tak zupełnie spokojnie, jakby bywały tutaj codziennie – mówi pan Andrzej.
Przyrodnicy ostrzegają jednak, że nadal są to dzikie zwierzęta i trudno jest w 100 procentach przewidzieć reakcję takiego zwierzęcia. Dlatego lepiej trzymać się od nich z daleka.
