https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów-Dębica. Pościg za volkswagenem na autostradzie A4. Skończył się po kilkudziesięciu kilometrach

Paulina Marcinek-Kozioł
archiwum KMP Tarnów
Na tarnowskim odcinku autostrady A4 rozegrały się sceny rodem z amerykańskich filmów akcji. Przez kilkadziesiąt kilometrów policjanci gonili kierowcę volkswagena. W trakcie ucieczki przed stróżami prawa, mężczyzna złamał kilkadziesiąt przepisów.

FLESZ - Rewolucja w prawie drogowym

Kiedy policjanci z drogówki patrolowali tarnowski odcinek autostrady A4 oznakowanym radiowozem, ich uwagę zwrócił jadący volkswagenem mężczyzna, który rozmawiał przez komórkę. Mundurowi szybko użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nakazując kierowcy zatrzymanie pojazdu. Jednak ten gdy tylko zobaczył radiowóz, dodał gazu. Policjanci ruszyli zanim w pościg.

Jechał autostradą A4 i łamał przepisy ruchu drogowego

Mężczyzna jechał autostradą mają na liczniku około 200 km/h, łamiąc szereg przepisów ruch drogowego. Wyprzedzał samochody pasem awaryjnym i zajeżdżał im drogę. Policyjny pościg trwał kilkadziesiąt kilometrów. W końcu kierowca volkswagena zjechał z autostrady w Dębicy, tam uderzył w bariery energochłonne, ale w dalszym ciągu kontynuował szaleńczą jazdę po mieście, łamiąc przepisy i stanowiąc niebezpieczeństwo zarówno dla innych kierowców jak i pieszych.

Kierowca volkswagena nie potrafił wyjaśnić policjantom dlaczego uciekał

Następnie podjechał po posesję, tam zostawił samochód przed domem i zaczął uciekać. Policjanci szybko wysiedli z samochodu i pobieli zanim. Jednak mężczyzna szybko został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy. W jego organizmie nie było także narkotyków.

- Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić policjantom swojego zachowania. Nie wiedział dlaczego uciekał. Tłumaczył, że leczy się psychiatrycznie – mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie

.

Kierowca volkswagena stracił prawo jazdy. O karze za złamanie kilkudziesięciu przepisów ruchu drogowego zdecyduje sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jakież to emocjonujące! Czy naprawdę jedynym wstępem do egzekwowania prawa na drodze jest pościg za debilem!? Skoro widzieli jak rozmawiał, to wystarczyło spisać numery, rozmowę uwiecznić (chyba mają jakieś rejestratory) i "nadać na radio" kolegom z Dębicy (zakładam, że tam mieszka), aby wpadli do Pana z wizytą. Tym razem nic się nikomu nie stało, ale następnym - inny podkarpacki ziom zabije podczas takiej bonanzy jakąś rodzinę.

:)
23 września, 15:25, Ewa:

Szkoda że przy zatrzymaniu nie dostał kulki w ten zakuty łeb. Już by więcej nie musiał się leczyć!

Ależ, Ewuniu: od "kulki"w głowie mógłby dostać ołowicy!

W
Word

To dziwne żeby takiego złoma gonić przez tyle kilometrów...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska