https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tatry. Całonocne poszukiwania dwóch turystów, którzy nie wiedzieli, gdzie są

Łukasz Bobek
fot. kamery.topr.pl
W rejonie Morskiego Oka i Czarnego Stawu pod Rysami całą noc trwały poszukiwania dwóch młodych turystów, którzy nie mieli pojęcia, gdzie są. Udało się ich odnaleźć dopiero nad ranem. Są przemoczeni i przemarznięci, ale nic poważnego im nie zagraża. Zdaniem ratowników, byli nieprzygotowani do zimowej wycieczki w górach.

Około godziny 19 w sobotę dwóch turystów poinformowało ratowników TOPR-u, że zgubili się podczas wycieczki na Rysy. Mężczyźni mieli wyjść z Morskiego Oka. Nie potrafili jednak określić swojego położenia. Na ich poszukiwania wyruszyło 10 ratowników. Toprowcy wystrzelili z rejonu Morskiego Oka i Czarnego Stawu pod Rysami flary, by pomóc poszukiwanym określić ich położenie. Mimo to, mężczyźni nie byli w stanie tego zrobić. Mieli problem z określeniem kierunku, z którego widzieli łunę flar.

Po kilku godzinach udało się ich zlokalizować w rejonie Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego. Toprowcy dotarli do nich dopiero nad ranem. Turyści utknęli w wysokogórskim terenie. Ratownicy musieli spuścić się do nich na linach.

Mężczyźni schowali się w jamach wykopanych w śniegu. Byli w odległości ok. 20 metrów od siebie. Mieli raki i czekany, ale zdaniem ratowników nie potrafili się nimi posługiwać. Nie mieli obuwia odpowiedniego do warunków. Byli przemarznięci i przemoknięci. Zostali sprowadzeni do Morskiego Oka.

Zobacz też: Najgroźniejsze szlaki w Tatrach [INTERAKTYWNA MAPA, STATYSTYKI]

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

123
przypomnę, że papierosy są opodatkowane akcyzą która ma zasilić w teorii budżet nfz podobnie jest z kierowcami z których polic OC również trafia składka do NFZ tzw. podatek Religii.
Tak więc jedyny wniosek z tego, chcesz iść w góry płać obowiązkowo ubezpieczenie, które może być np. pobierane przy wejściu do parku.
f
free
A co z wypadkami drogowymi? Ratujemy tylko poszkodowanych, czy sprawców też?
No i palacze - przy raku płuc nie ratujemy, sami sobie winni.
Itd, itp.
d
don Pedro
Nie mogli podać współrzędnych z GPS-a (choćby w telefonie)?
Nie potrafili określić kierunku - nie mieli kompasu (choćby w telefonie)?

Nie napiszę, że bezradni jak dzieci, bo każdy średnio rozgarnięty siedmiolatek miałby prawo się obrazić za takie porównanie.
f
feno
Jak bedziemy kazdego ratować to takich debili będzie coraz więcej, zostawić na pastwę losu jak się uda to się uda jak nie to trudno płać za swoją glupotę.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Tatry. Całonocne poszukiwania dwóch turystów, którzy nie wiedzieli, gdzie są
v
vika
Głupota wiecznie żywa - jak Lenin.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska