Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mają za sobą jeden z najbardziej intensywnych i dramatycznych weekendów tego sezonu. W ciągu zaledwie dwóch dni udzielali pomocy aż 16 osobom, z czego dwie osoby na skutek urazów w trakcie upadku zmarły na miejscu.
Do pierwszego poważnego wypadku doszło w sobotę, kiedy trzy osoby z jednej grupy, poruszające się bez zachowania bezpiecznych odstępów, spadły z dużej wysokości podczas podejścia na Rysy. Wszystkie doznały obrażeń głowy i kończyn, i zostały przetransportowane śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.
Śmierć na Rysach. Zginęły dwie osoby
W niedzielę sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna. O 6:04 rano zgłoszono upadek z wysokości w rejonie Wielkiego Wołowego Żlebu. Pomimo szybkiej akcji ratowników, poszkodowany zmarł na miejscu. Niedługo później, na oczach ratowników, doszło do kolejnego tragicznego upadku - ciało drugiego turysty zatrzymało się zaledwie kilkanaście metrów nad nimi.
Tego dnia ratownicy dokonali ewakuacji kolejnych osób. - Z trudnego terenu na Rysach tego dnia wymagało jeszcze 5 osób, w tym 3 towarzyszy osób, które doznały śmiertelnych obrażeń.
Letnie obuwie na zmrożonym śniegu - przepis na tragedię
Jak zaznaczają ratownicy, głównym problemem był brak odpowiedniego wyposażenia u wielu turystów. Niektórzy próbowali wejść na zaśnieżone i oblodzone szlaki w letnich butach.
- Warunki tego dnia były ciężkie. Po nocnych przymrozkach śnieg stał się bardzo twardy. Jedna z ofiar nie miała żadnego zimowego wyposażenia - relacjonują ratownicy TOPR.
To właśnie lekceważenie warunków pogodowych i brak brak odpowiedniego wyposażenia do panujących na szlaku warunków w postaci: raków, czekana i kasku były częstą przyczyną wypadków. Niektórzy turyści ignorują również prognozy pogody i komunikaty ostrzegawcze, kierując się jedynie chęcią zdobycia szczytu.
TOPR apeluje: W góry tylko z zimowym sprzętem!
W najbliższych dniach w Tatrach prognozowane są dalsze spadki temperatur, co oznacza, że pokrywa śnieżna pozostanie zmrożona i bardzo twarda. Tereny takie jak Rysy, Wrota Chałubińskiego, Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem czy Zawrat wymagają doświadczenia i odpowiedniego sprzętu.
Ratownicy ponawiają apel do turystów:
Nie wybierajcie się w wysokie partie Tatr bez raków, czekana i kasku.
Letnie buty nie nadają się na zmrożone śniegi - to igranie z życiem.
Sprawdzajcie komunikaty pogodowe i ostrzeżenia TPN i TOPR.
