Statystyki TOPR liczone były od 30 czerwca do ostatniego weekendu, czyli do 2 września.
202 działania w górach
- Za nami dość intensywny sezon, w którym mieliśmy mimo wszystko sporo pracy - mówi Andrzej Marasek, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W tym okresie zanotowano 202 działania w górach, w tym 62 z użyciem śmigłowca ratunkowego.
Na tę liczbę składają się 183 wypadki turystyczne, 11 wypadków taternickich i osiem innych zdarzeń.
- W tym okresie zorganizowaliśmy 70 wypraw ratunkowych wieloosobowych, 125 akcji ratunkowych oraz innych interwencji - wylicza Marasek.
Turyści potykali się
Z danych statystycznych TOPR wynika również, że najczęstszą przyczyną wypadków były potknięcia się na śliskim, mokrym szlaku.
- To prawie 80 proc. wszystkich wypadków - mówi Adam Marasek.
Doszło też to sporej liczby zachorowań w górach, a także do upadków z wysokości.
- W sumie udzieliliśmy pomocy 232 osobom, 75 osób zostało przetransportowanych śmigłowcem do szpitala. Z tych 232 osób ponad 90 osób doznało urazów ciężkich, a ponad 80 urazów lekkich - wylicza ratownik TOPR. W trakcie wakacji doszło w górach do trzech wypadków śmiertelnych. Do dwóch doszło na skutek zachorowań, a jeden to skutek upadku z wysokości - mówi Marasek.
Wypadków było mniej
Tegoroczne wakacje było bezpieczniejsze niż te przed rokiem.
- Zanotowaliśmy o 10 procent mniej interwencji w górach w porównaniu z ubiegłorocznymi wakacji. To wynika z faktu, że w lipcu było sporo opadów i zaledwie kilka dni bez deszczu. To spowodowało, że chociaż w Zakopanem w tym czasie było bardzo wielu gości, niewiele osób zdecydowało się na górskie wycieczki - ocenia Andrzej Marasek.
Z danych Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wynika, że kolejny rok z rzędu w górach dochodzi do zachorowań turystów.
- To są choroby cywilizacyjne. W tym roku mieliśmy do czynienia z zaburzeniami krążenia, cukrzycą, epilepsją. Takie choroby dają o sobie znać podczas wysiłku w czasie górskich wycieczek. Podobnych zachorowań jest więcej z roku na rok - mówi Marasek.
Pocieszające jest to, że u turystów wybierających się w góry zwiększa się świadomość zagrożeń. Mają coraz lepszy sprzęt i ubrania, wiedzą, gdzie i po co idą, są lepiej przygotowani.
- I to nas bardzo cieszy - kwituje ratownik TOPR.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Grzyby - jak odróżnić jadalne od trujących?
Źródło: vivi24