FLESZ - Telemedycyna to więcej niż e-recepty

- Do 12 czerwca przywrócona jest kontrola graniczna. Granicę polsko-słowacką można przekraczać jedynie w wyznaczonych miejscach: w Chyżnem i Barwinku - mówi major SG Dorota Kądziołka z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. - Wszędzie indziej nie wolno przekraczać granicy. A więc dotyczy to także szlaków turystycznych, czy ścieżek rowerowych, które przebiegają na teren Słowacji - dodaje funkcjonariuszka.
Straż Graniczna dodaje, że nielegalne przekroczenie granicy może oznaczać mandat karny w wysokości 500 zł. Do tego, gdy ktoś wróci na teren Polski, oznacza obowiązek dwutygodniowej kwarantanny.
Tymczasem w Tatrach jest wiele popularnych szlaków, które biegną granicą, lub nawet przechodzą na teren Słowacji kilkadziesiąt metrów. - Poruszanie się takim szlakiem też oznacza przekraczanie granicy państwowej. Podążając za przepisami odradzamy na razie wędrowanie w takich miejscach - dodaje pani major SG.
Przepisy przepisami, czy jednak faktycznie wejście kilkadziesiąt metrów na teren Słowacji idąc szlakiem może być zagrożeniem epidemiologicznym? Zdaniem Szymona Ziobrowskiego, dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego potrzeba tutaj zdrowego rozsądku. - Na pewno nie można przechodzić z Polsko na Słowację np. przez Rysy. Jednak, gdy szlak raz przechodzi na polską, a raz na słowacką stronę zgodnie z ukształtowaniem terenu, co się często zdarza, to moim zdaniem to nie jest to intencjonalne przekraczanie granicy i łamanie zakazu - uważa dyrektor parku.
W galerii zobaczcie szlaki, które biegną granicą polsko-słowacką, lub częściowo przebiegają po terenie sąsiedniego państwa.