Wczoraj na łamach "Gazety Krakowskiej" opisaliśmy historię wpisu internetowego, który pojawił się na facebookowym profilu Spotted: Bielsko - Biała. Jego autor opisał w nim historię swojego zdobywania wierzchołka Rysów na którym pomylił szlak i zszedł na słowacką stronę. Napisał też, że w jego mniemaniu to wina Tatrzańskiego Parku Narodowego więc on wystąpił już o stosowne odszkodowanie od parku. Dziś wydaje się, że cała sprawa jest tylko internetowym żartem. TPN twierdzi bowiem, że żadne pismo lub wniosek o odszkodowanie dotychczas do parku nie wpłynął.
- Sprawę oczywiście znamy bo o wpisie zrobiło się głośno. Niejeden dziennikarz już o tę historię pytał - mówi Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parki Narodowego. - Sprawdziliśmy więc i nie mamy śladu po żadnym wniosku o odszkodowanie z jakim miałby się zwrócić do nas ten domniemany turysta - dodaje.