Słychać ich było z daleka. Okrzyki „Wiwat, wiwat” gwar i muzyka w środowe przedpołudnie rozbrzmiewały w centrum Nowego Sącza. Barwny orszak, przy wtórze muzyki wyruszył spod budynku szkoły na planty, gdzie do zebranych przemówił Jan Długosz. W jego rolę wcielił się Michał Zacłona, nauczyciel Liceum i Gimnazjum im. Jana Długosza.

To była już siódma edycja wydarzenia. W tym roku dopisali zarówno uczniowie, jaki i pogoda. Wydarzenie nie byłoby tak spektakularne, gdyby nie zaangażowanie nauczycieli i uczniów, którzy dołożyli starań, aby przygotować dla siebie odpowiedni strój. W korowodzie wypatrzeć można było mieszczaństwo, rycerstwo, duchowieństwo i chłopstwo. Ich stroje były zjawiskowe.

Z sądeckich plant uczniowie przy wtórze muzyki przemaszerowali ulicami miasta pod sądecki ratusz. Tam przywitał ich prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. Na nowosądeckim rynku uczniowie odśpiewali również Bogurodzicę, a było to wyjątkowe wykonanie. We wspólnym śpiewie wzięło udział 845 osób i w ten sposób prawdopodobnie udało się pobić rekord we wspólnym śpiewaniu „Bogurodzicy”.

Pierwszy Orszak Jana Długosza przeszedł ulicami Nowego Sącza w 2015 roku. Zorganizowali go wtedy dwaj nauczyciele historii I LO Michał Zacłona i Jacek Tomasik przy okazji 600. rocznicy urodzin Długosza. Tradycję corocznych marszy przerwała tylko pandemia. Pomysł bardzo spodobał się uczniom, bo jest dla nich okazją nie tylko do spotkania, ale również wyrażenie siebie przygotowując swój strój oraz charakteryzację.
- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
