Prace wykopaliskowe trwają aktualnie przy ulicy Dembowskiego na dawnym parkingu PKS (od niedawna jest własnością gminy Wieliczka).
Pomysłodawcą namierzenia najstarszego zejścia do kopalni soli jest prof. Antoni Jodłowski, dyrektor MŻK. - Jest to trzecia próba znalezienia szybu Goryszowskiego, ale wszystko wskazuje na to, że udana - mówi prof. Jodłowski. - Jarosław Fraś, nasz archeolog nadzorujący prace wykopaliskowe, dotarł do elementów starej drewnianej konstrukcji. Są to między innymi fragmenty belek, beczek. Mogą one świadczyć o tym, że mamy do czynienia z budynkiem przemysłowym, górniczym. Na razie nie możemy stwierdzić jeszcze na 100 procent, że to tutaj właśnie znajduje się otwór najstarszego szybu w Wieliczce, ale sytuacja powinna rozstrzygnąć się w ciągu najbliższych miesięcy.
Prace archeologiczne rozpoczną się na przełomie maja i czerwca tego roku. Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki, który wspiera finansowo poszukiwania, nie ukrywa, że "Goryszowski" może stać się dodatkową atrakcją dla turystów. - Oczywiście, że będziemy się chwalić historycznym obiektem.
Pojawi się tablica informacyjna, być może powstanie w tym miejscu kleta szybowa, czyli budynek nadszybia, w którym można sprzedawać pamiątki.
- Czekamy na razie na naukowe ostateczne decyzje - mówi burmistrz. Nie ukrywa, że kibicuje archeologom. - Zależy nam na zbadaniu tego terenu, w końcu o szybie Goryszowskiego wiele się mówi i pisze, przewodnicy właśnie od tego szybu zaczynają opowieść o rozwoju wielickiej kopalni soli.
Jak wynika z historycznych dokumentów, nazwa szybu może pochodzić od imienia Gierasza. Wymieniony on został jako świadek w dokumencie lokacyjnym Wieliczki w 1290 roku. Musiał być osobą wybitnych zasług dla tworzonego tu miasta i wielce prawdopodobne, że to właśnie on zorganizował i sfinansował zgłębienie ok. 1288 r. szybu, uznawanego za najstarszy szyb wydobywczy kopalni wielickiej. Jego uruchomienie rozpoczęło ciągłą eksploatację złoża soli kamiennej, trwającą w Wieliczce do roku 1996. Sam szyb przestał być użytkowany przed 1638 r. Jego lokalizację na powierzchni i wewnątrz kopalni potwierdziły badania archeologiczne prowadzone w latach 1979-81 przez Muzeum Żup Krakowskich.
W Wieliczce działało w sumie 26 szybów górniczych, kilka z nich to tylko szyby poszukiwawcze, czyli takie, których zgłębianie przerwano gdyż nie natrafiono na żadne złoża. Zdecydowana ich większość to szyby wydobywcze. Aktualnie jest czynnych tylko kilka szybów, wykorzystuje się je m.in. do podziemnej komunikacji czy wentylacji.
