
TOP 10 pracowników poszukiwanych podczas pandemii. Kto ma pewną pracę? Kto nie musi się bać? Przejdź dalej.

10. (ex aequo) robotnicy budowlani – budownictwo, zwłaszcza infrastrukturalne (drogi, mosty, tory) ma pieniądze, dobrą pogodę i działa w miarę normalnie; zapaść nastąpiła jedynie w – rozbuchanym wcześniej – budownictwie mieszkaniowym i tu możemy szybko nie zobaczyć poprawy. Przed pandemią w całym budownictwie brakowało ok. 200 tys. fachowców, przy czym wiele luk kadrowych wypełniali Ukraińcy. Część z nich wyjechało i może rychło nie wrócić, więc popyt na pracę murarzy, cieśli, ślusarzy, spawaczy, dekarzy, betoniarzy, tynkarzy itp. będzie zapewne bardzo duży.

10. (ex aequo) pracownicy rolni (sezonowi) – w warunkach pandemii i suszy trzeba zapewnić Polakom maksymalnie wysokie zbiory, byśmy mieli własną żywność i by jej ceny nie szybowały, jak ostatnio; do tego potrzeba setek tysięcy pracowników, a tymczasem Ukraińcy, którzy przez ostatnie lata masowo wypełniali luki kadrowe, zwłaszcza w Polsce centralnej, południowej i wschodniej, wyjechali i nie jest pewne, że w tym sezonie wrócą/będą mogli wrócić. Ktoś musi ich zastąpić.

10. (ex aequo) psycholodzy – koronakryzys wyzwolił lęki i obawy w skali niespotykanej od II wojny światowej, pomoc psychologiczna jest i będzie poszukiwana.