
9. specjaliści ds. usług finansowych – koronawirus spowodował totalny zamęt na rynku wzajemnych zobowiązań między przedsiębiorstwami, pomiędzy sektorem finansowym a firmami produkcyjnymi, handlowymi i usługowymi, oraz pomiędzy firmami a ich klientami indywidualnymi; kolejne tarcze antykryzysowe stanowią też nie lada wyzwanie badawczo-poznawcze dla przedsiębiorców chcących skorzystać z pomocy; ktoś musi im pomóc to ogarnąć. Dodatkowo wysoka inflacja pożera oszczędności, stąd rośnie popyt na tych, którzy potrafią doradzić, jak chronić uciułane pieniądze.

8. pracownicy produkcyjni, zwłaszcza w branży farmaceutycznej i kosmetyczno-higienicznej oraz chemicznej (produkcja środków dezynfekcyjnych, maseczek) i sprzętu medycznego – firmy z tych branż mają przed sobą świetlaną przyszłość i nie chodzi wyłącznie o producentów respiratorów, laboratoria pracujące nad szczepionką na koronawirusa czy szybkimi testami pozwalającymi sprawdzić, czy ktoś jest zakażony lub już przeszedł infekcję. Na pełnych obrotach pracują także koncerny produkujące leki osłonowe: przeciwgorączkowe, przeciwkaszlowe, przeciwzapalne oraz inne leki wspomagające przy przeziębieniu i grypie. Pracowników potrzebują i będą potrzebować producenci sprzętu medycznego, bo zapewne większość rządów trwale zwiększy nakłady na doposażenie placówek ochrony zdrowia

7. kierowcy w firmach transportujących towary – w znacznej mierze zamarł transport pasażerski, zwłaszcza międzynarodowy, ale dostawy towarów. półproduktów, komponentów są niezbędne nie tylko dla utrzymania normalnego handlu spożywczego czy chemicznego, ale i działalności przemysłu i budownictwa.

6. informatycy, w tym specjaliści ds. systemów pracy zdalnej – rozkwitły firmy oferujące systemy do zdalnej pracy biurowej, telespotkań i telekonferencji (wielce popularnych teraz webinarów) oraz zdalnych spotkań towarzyskich. Od chwili, gdy miliony pracowników przeniosły się z pracą do domów, rekordy popularności biją systemy umożliwiające pracę zdalną (i jej zespołową koordynację).