TOP15 Małopolski. Które gminy mają największy przyrost naturalny? Gdzie rodzi się najwięcej dzieci i najmniej mieszkańców umiera?

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Liczba mieszkańców Polski maleje trzeci rok z rzędu. W skali kraju ubytek populacji przekroczył w ostatnich 12 miesiącach 40 tysięcy osób, co sprawiło że wskaźnik przyrostu naturalnego (różnica między urodzeniami a zgonami dzielona na 1000 mieszkańców) spadł do minus 0,9. Dramatycznie szybko wymierają takie województwa, jak śląskie (minus 2,5), świętokrzyskie (minus 3,5) i łódzkie (minus 3,6).

Na tym tle wskaźnik przyrostu naturalnego to w Małopolsce - 1,2 – wydaje się dość solidny (w Pomorskiem wynosi on 1,5, w Wielkopolsce 0,9, na Mazowszu 0,4, na Podkarpaciu 0,3). Ale pomiędzy poszczególnymi częściami naszego regionu występują gigantyczne różnice.

Dość powiedzieć, że są gminy, w których przyrost naturalny wynosi prawie 9 procent, czyli przeszło siedem razy więcej od małopolskiej średniej! Zestawienie 15 gmin o największym przyroście naturalnym w województwie małopolskim prezentujemy w naszej galerii – TOP15.

Z drugiej strony mamy w Małopolsce liczne gminy, w których ten wynik jest odwrotny, a nawet takie, gdzie wskaźnik sięgnął dna – i wynosi już… kilkanaście procent na minusie. Takie miejscowości w zastraszającym tempie wymierają – i to w sensie zupełnie dosłownym. Zestawienie owych gmin przedstawimy wkrótce prezentując Małopolski AntyTOP15.

Najwyższy przyrost naturalny w Małopolsce występuje wciąż na ziemi nowosądeckiej (3,3), ale tutejszy wynik ciągnie w górę powiat limanowski (5,0), natomiast zdecydowanie gorzej wypada gorlicki (0,7). Bardzo dobry wynik utrzymuje Kraków (2,0), tuż za nim plasuje się ziemia nowotarska (1,6), ale tutaj bryluje powiat nowotarski (2,7), natomiast powiat tatrzański ma wskaźnik 0.

Nad kreską (1,4) jest także podregion krakowski, przy czym ciągną go demograficznie powiaty: bocheński (3,7), myślenicki (2,8) i wielicki (2.7), natomiast wymierają: miechowski (minus 4,7) i proszowicki (minus 2,9). W powiecie krakowskim wskaźnik jest wciąż lekko dodatni (0,9).

Zerowy przyrost naturalny odnotowano na ziemi tarnowskiej. Wynik w górę ciągną tu powiaty tarnowski ziemski (1,0) oraz brzeski (0,8), dołują natomiast: powiat dąbrowski (minus 0,8) oraz miasto Tarnów (minus 2,3!!!). W tym ostatnim urodziło się zaledwie 897 dzieci, a umarło aż 1142 mieszkańców. I te proporcje się raczej nie zmienią, bo Tarnów bardzo szybko się starzeje.

Na minusie jest niemal cała Małopolska Zachodnia (wskaźnik minus 1,6), z wyjątkiem powiatu wadowickiego (plus 0,9). Najgorzej wypada tutaj powiat chrzanowski ze wskaźnikiem minus 3,7, niewiele lepszy jest olkuski (minus 3,2). W powiecie oświęcimskim wskaźnik wyniósł minus 1,2.

TOP15 Małopolski: Gminy z największym przyrostem naturalnym w regionie