Tragedia rozegrała się w czwartek około godz. 16.30 w Dąbrowie pod Nowym Sączem. Drogą krajową z Krakowa podróżowało małżeństwo ze Świniarska z małą córeczką. Na wysokości kamieniołomu ich volkswagen golf z nieustalonych przyczyn zderzył się czołowo z autobusem firmy Szwagropol.
37-letni mężczyzna, który prowadził auto, zginął na miejscu. Ratownicy medyczni walczyli o życie jego żony. - 37-letnią kobietę reanimowano kilkadziesiąt minut. Niestety, nie przeżyła - relacjonował dyżurny sądeckiej policji.
Małżeństwo osierociło pięcioletnią córkę, którą ze złamaną nogą helikopter zabrał do szpitala w Krakowie, oraz dwoje młodszych dzieci. W autobusie nikt poważnie nie ucierpiał.