WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Po południu w sobotę, 29 styczni 2022 r., o zaginięciu mężczyzny mieszkającego we wsi Zabrzeż w gminie Łącko, zaalarmowane zostały służby ratownicze i policja. Po godzinie siedemnastej rozpoczęły się poszukiwania i o tych działaniach poinformowaliśmy. Ta akcja w prowadzona w ciemnościach i bardzo złych warunkach pogodowych, a angażująca bardzo wielu ludzi, była przerwana około godz. 22.
Poszukiwania wznowiono w niedzielę rano. Siły zaangażowane w akcję były jeszcze większe niż poprzedniego dnia. Powodem była specyfika terenu. Zabrzeż w gminie Łącko ma położenie wyjątkowo trudne do prowadzenia poszukiwać osoby zaginionej. Miejscowość jest na granicy trzech zalesionych pasm górskich, Beskidu Sądeckiego, Gorców i Beskidu Wyspowego. Co ważne płyną przez nią dwie rzeki, Dunajec i Kamienica Gorczańska, a także liczne potoki. W takim terenie poszukiwania są niebywale trudne.
W niedzielę sztab akcji ulokowano w remizie OSP w sąsiedniej miejscowości Czerniec. Tam na alarmowej zbiórce pojawiły się OSP z Czerńca, Zabrzeży, Zarzecza, Zagorzyna. Przyjechała Grupa Ratownictwa Specjalnego OSP z Nowego Sącza. Także zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 PSP w Nowym Sączu. Strażacy mieli kilka quadów. Siły strażackie wzmocniły ratownikami i specjalistycznym sprzętem Krupa Krynicka GOPR i Grupa Podhalańska GOPR. W poszukiwaniach udział brali również policjanci.
Tak relację z akcji i jej dramatycznego finału wpisali na swój Facebook druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zagorzynie;
Dostaliśmy za zadanie przeszukanie, wraz z sąsiadem osoby zaginionej, terenu od miejsca zamieszkania poszukiwanego w stronę naszej miejscowości. Po pokonaniu w trudnych warunkach pogodowych około 200 m jeden z naszych druhów dostrzegł leżące ciało pokryte śniegiem (niewielka część ubrania wystawała ponad śnieg). Niestety na pomoc było już za późno.
Akcja poszukiwawcza w Zabrzeży oficjalnie zakończona została o godz. 12.20. Wtedy ekipy poszukiwawcze zaczęły wycofywać się z gór i znad brzegów rzek, by wracać do swoich baz.
Jak podał młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Małopolskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, wykonane zostały oględziny na miejscu odnalezienia mężczyzny i nie stwierdzono, by do jego śmierci ktoś się przyczynił.
Na miejsce tragedii przyjechał prokurator. Przyczynę śmierci 51-letniego mężczyzny ma wyjaśnić sekcja zwłok zarządzona przez prokuratora.
- TOP 10 najpopularniejszych nazwisk w Nowym Sączu
- W programie "Pytanie na śniadanie" przypomnieli o moście Jana Stacha ze Znamirowic
- Bajkowa zima na Jaworzynie Krynickiej i widoki z platformy 360
- Stadion Sandecji Nowy Sącz coraz większy [ZDJĘCIA]
- Spacerowicze, rowerzyści i turyści oblegają sądeckie szlaki. Widać stąd Tatry
