Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny finał rodzinnej kłótni

Bogusław Kwiecień
Joanna Urbaniec
Przyczyną zgonu 58-latka w Nowej Wsi, który zmarł po rodzinnej kłótni, był rozległy zawał serca. Tak stwierdził biegły po sekcji zwłok.

- Jestem niewinny. Ja go nie zabiłem - do naszej redakcji przyszedł wczoraj 34-letni mężczyzna zatrzymany początkowo przez policję w związku ze śmiercią 58-letniego sąsiada, a zarazem krewnego. Chce bronić się przed plotką, która poszła po wsi, że to on zadał cios kijem, który doprowadził do zgonu. Mężczyzna został w poniedziałek wypuszczony na wolność.

Nie ma zarzutu
- Nie było żadnych podstaw do postawienia mu zarzutu - potwierdza Mariusz Słomka, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, dodając, że także w trakcie wstępnych oględzin ciała 58-latka lekarz nie stwierdził żadnych obrażeń zewnętrznych.
Rodzina zmarłego nadal twierdzi, że to sąsiad przyczynił się do śmierci i przedstawia swoją relację. Jak mówi żona 58-letniego Stanisława Sordyla, mąż został zaatakowany w chwili, gdy wyszedł na daszek małego składu znajdującego się przy ogrodzeniu sąsiadów i zarazem rodziny jej siostry. - Najpierw były wyzwiska, a potem walili patykami. Za chwilę mąż zszedł z daszku, położył się na ziemi i miał problemy z oddychaniem. On go wcześniej uderzył - Bogusława Sordyl płacze na wspomnienie tamtego zajścia.

58-latka próbowała reanimować znajoma, następnie pogotowie ratunkowe, ale już nic nie dało się zrobić.

- Ich było sześciu a on sam, oni byli niezwykle agresywni - dodaje pani Bogusława.

Syn zmarłego, Przemysław, zapewnia, że widział, jak jeden z mężczyzn po drugiej stronie ogrodzenia zamachnął się kijem na ojca.

- Jak miałbym to zrobić przez płot wysoki na ponad dwa metry? - odpiera zarzuty 34-latek, który przyszedł do redakcji.
Z kolei Sordylowie twierdzą, że z taką agresją ze strony sąsiadów spotkali się nie po raz pierwszy.

Zaczęło się od spadku
Rodzinny spór ciągnie się od dawna. - Zaczęło się wszystko w 2004 r., gdy dostałam w spadku po ojcu część działki, na której stoi nasz dom. W sumie jest tego może cztery ary - mówi Bogusława Sordyl, dodając, że w 2008 r. sąd rozstrzygnął spór na jej korzyść, ale nie chcą tego uznać siostra i brat, których domy bezpośrednio sąsiadują z posesją Sordylów.

Od tamtej pory co jakiś czas dochodziło do różnych incydentów.

Bogusława Sordyl opowiada, że poza wulgarnymi wyzwiskami raz brat próbował ją dusić. Grożono im podpaleniem domu i straszono "mafią". W 2008 r. sprawą zajęła się oświęcimska prokuratura, ale ostatecznie odmówiła wszczęcia dochodzenia. Jak stwierdził wówczas prokuratur prowadzący sprawę, zgromadzony materiał dowodowy nie dawał podstaw, aby sądzić, że doszło do popełnienia przestępstwa, a rodzina Sordylów nadal może ewentualnie złożyć prywatne oskarżenie do sądu w tej sprawie.
Sordylowie skarżą się również na opieszałość policji z komisariatu w Kętach. - Przyjeżdżali i za chwilę odjeżdżali z niczym - twierdzi Przemysław Sordyl.

Asp. Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu wyjaśnia, że policjanci w ciągu ostatnich dwóch lat zostali wezwani na interwencję tam tylko jeden raz.

- Było to związku z udzieleniem asysty zespołowi pogotowia ratunkowego - zaznacza policjantka. Ani razu nie złożyli oficjalnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa czy wykroczenia.

Sprawa nie jest umorzona
Bogusława Sordyl mówi, że jej mąż miał problemy z ciśnieniem, ale na serce nigdy wcześniej nie chorował. Prokuratura jeszcze nie umorzyła sprawy. Jak dodaje prokurator Słomka, dalej ustalane są wszystkie okoliczności zdarzenia.
- W tej chwili mamy dwie sprzeczne relacje z obu stron - zaznacza rzecznik oświęcimskiej prokuratury.

Wyniki wyborów samorządowych 2014: Wyborcza mapa. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali

Wyniki wyborów 2014. Kraków: komu pomogą przegrani w wyścigu o fotel prezydenta?

Wyniki wyborów samorządowych 2014: Wyborcza mapa. Komu wyborcy zaufali, komu już podziękowali [INTERAKTYWNA MAPA]

INTERAKTYWNA MAPA: Wyborcza mapa Małopolski. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska