https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Tragiczny wypadek w Ryglicach. Nie żyje 66-letni mężczyzna, na którego stoczyło się osobowe audi. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku

Robert Gąsiorek
Ratownicy próbowali ratować potrąconego mężczyznę, ale reanimacja nie przyniosła skutku.
Ratownicy próbowali ratować potrąconego mężczyznę, ale reanimacja nie przyniosła skutku. PSP Tarnów
Do dramatycznego zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 16 przy ul. Mickiewicza w Ryglicach. Osobowe audi stoczyło się ze wzniesienia i potrąciło 66-letniego mężczyznę. Mimo podjętej reanimacji nie udało się go uratować.

Dramat w Ryglicach. Nie żyje 66-latek

Zgłoszenie do służb o wypadku dotarło o godz. 15.50. Na miejsce zadysponowano strażaków z posterunku PSP w Siedliskach oraz druhów OSP Ryglice. Do akcji wyjechał też zespół ratownictwa medycznego, a do lotu poderwany został również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowe.

Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej okazało się, że poszkodowany mężczyzna znajduje się pod samochodem osobowym. Strażacy wydostali go stamtąd i wspólnie z ratownikami medycznymi podjęli reanimację. Nie przyniosła ona jednak skutku. Śmigłowiec LPR został ostatecznie zawrócony do bazy w trakcie lotu do Ryglic.

Jak ustaliła wstępnie tarnowska policja, 66-letni pieszy poruszał się w okolicy stacji paliw przy ul. Mickiewicza. W pewnym momencie ze stacji paliw prosto na mężczyznę stoczyło się osobowe audi, w którym nie było kierowcy.

Badamy wszystkie przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora - przekazał mł. asp. Kamil Wójcik z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Utrudnienia na ulicy Nowy Świat jeszcze przez kilka miesięcy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska